typowa komedia romantyczna. zbytnio nie przepadam za takim gatunkiem. Wszystko jasne i klarowne, słodycz rozlewa się po ekranach, piękne panie i piękni panowie, z góry wiadomo, jakie zakończenie. I oczywiście, przygodnie spotkana dziewczyna o buzi i tyłku Jennifer Lopez staje się ważniejsza niż kobieta, którą zna się od paru dobrych lat. Schematycznie i nijako. Niezły Matthew, Jennifer miejscami urocza i zabawna. Bohaterowie drugoplanowi [koleżanka Mary, Massimo] o wiele ciekawsi niż główne postacie. No, ale można obejrzeć, bo nie jest źle.
6/10