Moim zdaniem Jennifer byłoby o wiele lepiej z Massimo. Ja bym jego wybrała. Steve był nieciekawy, Massimo uroczy ;)
W filmie zrobili z niego przygłupa.
Ja uważam,że Steve był lepszym kandydatem dla głównej bohaterki. Z Massimo zrobili totalnego głupka. Chciał się z nią ożenić wiedząc lub nie,że był jedynie zapasowym kołem ratunkowym.
A mi sie podobal doktor- inteligentny i z super dowcipem:)