jakby to powiedziec, zeby nikogo nie urazic..... celem producentow bylo po prostu zaslodzenie amerykanskiej publicznosci, niestety rozlalo sie poza tereny usa......nie bede dluzej komentowac,powiem tylko ze jedyna przyjemnoscia w tym filmie moze byc przystojny McConaughey. co prawda, zadnego kunsztu tu nie pokazal, ale wyglada calkiem niezle;)