"Lubię wizualizować rzeczy wcześniej niewidziane i w ten sposób wzbogacać moje doświadczanie realności", mówi Michiel van Bakel – i to właśnie robi w swoim filmie. Fotograf i filmowiec, który studiował też astronomię i psychologię swoich kompetencji używa do przywołania widmowych obrazów słynnego holenderskiego sanatorium.