...może być - kilka momentów do śmiechu na podłodze połączonego z tarzaniem się po owej, kilka pod uśmiech pod wąsem (ew.pod nosem:)). Parę qui pro quo związanych z różnicami religijnymi (narzeczony Żyd/katolicka rodzina), różne pomyłki itepe... Nie będzie to kultowy film ,ale gwarantuje rozrywkę na przyzwoitym poziome, co nie jest regułą w przypadku filmów prod.USA. Z tego co pamiętam przydało by się w nim trochę więcej zabawnych postaci - bo właściwe całą akcję napędza tylko duet Stiller/DeNiro.
DeNiro wciąż w formie, zresztą aktorzy tej klasy raczej nie nawalają i nawet kichowaty scenariusz dobrze zagrają...
Miły, ale bez och-achów.