Poruszający do głębi serca. Królikiewicz zrobił film, który chwyta za gardło i serce nie puszcza do ostatniej minuty. Jednak chwała mu za to nie jest to ckliwa historyjka o tym jaki to świat jest zły a nasz bohater dobry – Pekosiński alkoholik, człowiek bez perspektyw ciągle pragnie dowiedzieć się kim jest szuka własnej tożsamości bo czy może być coś gorszego niż niewiedza o sobie samym? W tym filmie nie ma nawet odrobinki fałszu właścwie została zatarta granica między filmem a życiem. Naprawdę piękny film. 8/10.