Pracownicy fabryki wyrobów chemicznych dowiadują się, że zakład zostanie zamknięty. Radykalny robotnik Bruno (Jan Hammenecker) podejmuje desperackie środki w celu ratowania miejsca pracy. Mężczyzna porywa półtorarocznego Leo (Émile Moulron Lejeune), syna dyrektora placówki, by posłużyć się nim jako kartą przetargową w negocjacjach.