Zdjęcia do filmu kręcono w Long Beach, Culver City (Kalifornia, USA) i Nowym Jorku (Nowy Jork, USA).
Jeden z nielicznych filmów tamtego okresu, który w ogóle nie posiadał ścieżki muzycznej. Nawet napisy otwierające film pokazują się przy akompanamencie ulicznego hałąsu i klaksonów, a nie muzyki.
Producent John Houseman chciał, by rolę McDonalda Wallinga zagrał Henry Fonda. Aktor odrzucił rolę, poniważ zamierzał zagrać w musicalu na Broadwayu. Paradoksalnie musical ten nigdy nie powstał.
W jednej z pierwszych scen widać całą ekipę filmową, łącznie z błyskiem reflektora, odbijającą się w szybie wystawowej sklepu.