tak beznadziejnych efektów specjalnych chyba nie widziałem w żadnym filmie. To kompromitacja
kinematografii w ogóle. Wysłani na Planetę X krążącą w okolicy Marsa i Jowisza astronauci
zaatakowani zostają przez kilkumetrowej wielkości szczury. Jednej pani udaje się uciec, tyle ze
mniejsze gryzonie potraktowały ją jako inkubator. Po powrocie na ziemię z małych szczurów robia
się ogromne a miasto czeka zagłada. Najlepsze są ściany z papieru, które gryzonie przebijają
głową :) To chyba najgorszy film o szczurach jaki kiedykolwiek nakręcono. Przypomina bardziej
projekt telewizyjny czy teatralny a nie film z myślą o rynku DVD.