Tak zachowujące się roślinki to zjawisko niewytłumaczalne, nierzeczywiste.

Starczy?

zachowujące sie roślinki równie dobrze mogłyby być w komedii. To też czyni ją horrorem? Odpowiedź bez sensu.

naucz się definicji horroru, po za tym byl klimat grozy, moze slaby ale byl.

dlatego ten film nie jest komedia :D

lol

Ostatnio horrorem nazywa się filmy w których obcina się nogę albo rękę albo co tam jeszcze na żywca no i ta szmira spełnia ten warunek. Po prostu jeśli ktoś tego nie oglądał to niech lepiej tak zostanie, bo przez 1:20h można zrobić naprawde sporo rzeczy np przespać się albo wyjść na spacer...

odpowiedz sobie czy horror musi być straszny ?
przeanalizuj horrory które do tej pory oglądałeś i odpowiedz sobie na pytanie: ile procent horrorów jest rzeczywiście straszna ?
a i Jeszce jedno czy w komedii rośliny k.... zabijają ludzi??????????????
wiec tak aspekt ''żyjących'' roślin jak najbardziej pasuje do horroru !

a nie musi?

w głupich komediach (parordiach) tak :>

Mi też to horroru nie przypomina, nie ma tego klimatu, grozy, elementu zaskoczenia :)

czego wy się spodziewacie po filmie puszczonym na TVP?

hahhah no ja nie moge z tego filmu xD + nazwanie tego horrem :D

A dla mnie są śmieszni ludzie którzy wchodzą tutaj, patrzą na gatunek i oczekują że będą srać się na tym filmie ze strachu. Później ew. gnoją ten film za to że 'nie było w nim nic strasznego'. Wielcy mi bohaterowie którzy niczego się nie boją. Owacje na stojąco dla nich ]:->
Wg mnie ten film nie zasługuje poniżej 5 - ciekawy motyw z roślinami, fajne rozwiązania niektórych scen, dobra gra aktorska (poza jedną pi**ą której już nie mogłem znieść), zakończenie chociaż sztampowe to nie pasowałoby mi inne.

czy horror musi być straszny? może 1 na 20 horrorów jest choć trochę straszny a reszta nie jest straszna
kuran skoro to nie horror to co to jest??????? dramat - nie, komedia - nie , thriller - nie to niby co to jest tylko i wyłącznie horror a to że nie jest straszny to mnie nie dziwi bo ciężko o straszny horror bardzo ciężko a ten z całą pewnością jako horror nie należny do najgorszych i najgłupszych są dużo dużo gorsze

poza tym jak ktoś dobrze nadmienił w tvp nie puszcza mocnego albo strasznego horroru bo albo cenzura na to nie pozwoli albo jeżeli juz puszczą to będzie o 3 w nocy....

Jest klimat. Ale NIE horroru, tylko... hm, jak by to nazwać... przygodowego thrillera? Ja potężnie się zdumiałam, spodziewałam się kompletnej porażki, jakiejś Piranii 3D skrzyżowanej z Zejściem i Anakondą 2, a tu proszę :) Fajny film. Jedynym śmiesznie tandetnym elementem był wibrujący bluszcz. Cała reszta zrobiona bardzo sprawnie, oczywiście jak na film tego typu.

ludzie nie mylcie thrilleru z horrorem bo te dwa gatunki nie mają ze sobą nic wspólnego:) thriller to nie słabsza odmiana horroru polecam wikipedie

Ja właściwie nie wiedziałem pod jakim kątem to ocenić - jako horror czy jako parodię. "Horror" nie przestraszył mnie wcale, mimo, że na samo hasło "Piła" albo "the ring" dostaję drgawek. W tym filmie najbardziej śmieszył mnie sam motyw MORRRDERCZEJ ROŚLINY.
Uważaj na pnącze, bo cie oplącze ;-P

Przy gatunku zapomnieli dodać jednego słowa: 'komedia'. Wtedy mielibyśmy pełny ogląd i od razu wiedzielibyśmy, że to parodia horroru, a tak człowiek niepotrzebnie nastawia się na dawkę grozy, której nie otrzymuje. Rozwaliła mnie 'wycieczka' dziewczyn do studni i ta straaaaaszna roślina w czeluściach. Naprawdę, skrzywiło mi psychę. Bezpowrotnie. Zna ktoś dobrego psychoterapeutę?

Najpierw dowiedź się co oznacza słowo 'horror', a później krytykuj.

Według mojej definicji horror to opowieść grozy z elementami fantastycznymi typu zombie,wampiry itp.thriller to opowieść grozy z elementem psychologicznym,kryminalnym dziejąca się jednak bez elementów fantasy.Ruiny to raczej thriller z elementem horroru.Film niezły ale książka,i tak lepsza.

z tym się zgodzę no może poza niektórymi scenami.

początek zapowiadał się bardzo interesującą, lekka nuta tajemniczości i grozy, jednak jak tylko dowiedziałam się, że to rośliny są za wszystko odpowiedzialne ... cały niepokój zamienił się w niesamowicie dobry humor :P

Dramat obyczajowy to raczej nie jest.. kilka scen było moim zdaniem całkiem spoko, pomijając ogólną absurdalność całości. Np. scena, kiedy Stacy 'chce wyciąć sobie jeszcze tylko to jedno'.
P.S. zastanawia mnie, dlaczego, skoro wiedzieli, że z tymi roślinkami jest coś nie tak, zostawili tego Niemca w ich pobliżu. Wystarczyło przecież przenieść nosze w okolice namiotu, czy coś.