Zgadzam się ale nie z oceną bo ja oceniam na 9/10 :D. Ale średnia powinna być wyższa za jakiś tam czas: aktualnie wzrosła - 5,59/10 głosów: 466

co do tej oceny to moze nawet i masz rację. w sumie ponad pół roku za pasem a Ruins to pierwszy horror ze znaczkiem 2008 który mnie zachwycił. dawno już tak słabo nie było ale moze drugie półrocze przyniesie trochę ożywienia. ogólnie Ruins to film na słabą 8 ale jako ze to na chwile obecna jedyny wyróżniający się tegoroczny horror i nie często zdarza się żeby w jedym filmie grały dwie tak czarujące aktorki jestem w stanie dać więcej ;)

a ocena końcowa Ruins na filmwebie już zawsze pozostanie dla mnie zagadką.

Jaki horror?! Co najwyżej thrillerem można to nazwać, ewentualnie teen-horror...

Mikez przeczytaj najpierw definicje horroru i thrillera i potem dyskutuj....no a teen-horror to już typowym horrorem nie jest? Heh

Dobra już dobra, co to jest horror i thriller to ja wiem, a to wyżej to była bardziej ironia niż poważne stwierdzenie. Bo horror powinien wywoływać strach, tymczasem gdzie w "Ruinach" można było się bać? Scena amputacji może wywoływać co najwyżej obrzydzenie, a "śpiewające" roślinki jakoś nie były zbyt przerażające... Tak więc ok, zgadzam się, że jedynym słusznym gatunkiem do jakiego należy przypisać film Smitha jest horror. Kiepski horror.

Nie wiem co jest ironią w pomyleniu thrillera z horrorer ale cóż mogę się nie znać...nie ważne.

Mikez proponuje przeczytać reckę "The Ruins" z Horror Online http://horror.com.pl/filmy/recka.php?id=1639 która myślę że sporo wyjaśni dlaczego Ruiny to horror pełną gebą, spełniający wszystkie podstawowe założenia gatunku bo autor owej recki dobrze rzecze. Druga sprawa to zawsze będę twierdził że horror niekoniecznie musi wywołać starch, ale może to też być właśnie obrzydzenie. Poza tym oglądałem ten film o 1.00 w nocy na słuchawkach i mogę powiedzieć że pewien niepokój u mnie wzbudził gdy jeszcze nie wiadomo było co tak naprawdę na bohaterów w tej dziurze czeka. Dla Ciebie jest to kiepski horror, dla mnie obecnie najlepszy tegoroczny. Jeśli oglądałeś jakiś lepszy film grozy made in 2008 to wal śmiało, chętnie skorzystam :).
pozdro

Do tego, że to film bardzo dobry mnie nie przekona żadna recenzja, bo mam swoje zdanie, ale najgorzej z "Ruinami" też nie jest. Ot takie 90 minut rozrywki. To, czy widziałem lepszy horror w tym roku to inna sprawa (bo tegorocznych horrorów widziałem bardzo mało). Na myśl przychodzi mi tylko hiszpański "[Rec]" (wprawdzie to film z roku zeszłego, ale do polskich kin wchodzi dopiero w sierpniu) - naprawdę ciekawa alternatywa dla wszystkich schematycznych filmów grozy. I ten hiszpanski język ;)

Właściwie to ostatnim horrorem, który zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie było "Zejście", tam naprawdę można było się przestraszyć...

A co do najlepszego horroru roku 2008 to jeszcze takiego nie spotkałem a co do roku 2007 to jest nim zdecydowanie film pt. rec (hiszpański)..........

Może i ciekawy ale to miał być horror a to był film w stylu "park jurajski". A co do fabuły była bardzo ciekawa nawet bajkowa bym powiedział bo kto słyszał o roślinach które umieją mówić i zjadają ludzi.To tyle na temat tego filmu ale jak dla mnie nie zasługuje na większą ocenę niz 5/10
a amerykanie na imdb oceniają tak każdy film, w którym jest dużo krwi.....