Grupa przyjaciół wyjeżdża za miasto w celu spędzenia miłego weekendu na łonie przyrody. Po drodze mijają zamek, o którym krąży legenda, że mieszka w nim rodzina dziwaków, w której matka ma dziecko z własnym synem. Podobno dziecko to zmarło przy porodzie... Nie jest to jednak prawda. Kazirodcze geny i otoczenie, w którym żyje wypaczyło jego psychikę. Nikt nie wie, do czego jest zdolny...
Podczas oglądania "Camp Slaughter" jako pierwsze pojawiło się
niedowierzanie. Po prostu w żaden sposób nie potrafiłem przyjąć do
wiadomości, że można nakręcić "coś takiego"; byłem pewien, że głupota
scenariusza jest zamierzona, świadomie przerysowana, a więc pozorna. Co
tu dużo mówić: podejrzewałem parodię...
I znowu to samo kilku przyjaciół (pewnie studentów) opuszczony dom, i
psychol jedyna nowość to króliczki szkoda że nie playboya.
I nie, nie dlatego, że film jest genialny, ale po to by wiedzieć jak się nie robi filmów.
Film jest generalnie gniotem, z porażającą grą aktorską i niszczącą bębenki uszne łamaną angielszczyzną, którą się ci "aktorzy" tam posługują.
Efekty "specjalnej troski" i sam czarny charakter to śmiech na sali, i to taki, że...