Chciałam tylko zwrócić uwagę, że to chyba pierwszy Indyjski film w którym ktoś kogoś pocaławał w USTA... Centralnie... Jak to oglądałam to mnie zbiło z tropu, bo nie spodziewałam się tego w Hinduskim filmie... Pozdro dla fanów
też się zdziwiłam ;P
były nawet "śmielsze sceny" (że się tak wyrażę xD) od tego pocałunku...
a podobno w filmach produkcji Bollywood nie może (w każdym razie nie powinno) być takich scen ;]
choć tak właściwie to, to nie był taki typowo bollywoodzki film, bo po pierwsze nie było tam ani jednej sceny kręconej w Indiach (jakim prawem?!), a poza tym brakowało mi tam też strojów indyjskich^^ fajnie że chociaż niektóre piosenki były śpiewane w hindi ;D
ale tak podsumowując to film był całkiem niezły :D taki kolorowy i wogóle xD
Ten film nie był kręcony w Indiach, bo, podobnie jak wiele innych produkcji z kręgu Bollywood, przeznaczony jest dla indyjskiej diaspory. Bardziej na miejscu było więc nakręcić go w Australii;]
Jeżeli chodzi o "odważne" sceny (których mi osobiście w filmach Bollywood bynajmniej nie brakuje, co więcej-ich brak, rekompensowany niedomówieniami i całkiem miejscami niezłą grą aktorską,uważam za pewien atut tamtejszych produkcji, nawet, jeżeli są to koszmarne i cukierkowe banały), to, rzeczywiście, "Salaam Namaste" jest dość przełomowe.
hmmm nie pamiętam dokładnie ale w Hum TUm /z 2004/ też się całują /na plaży/ a następna scena to jest poranek kiedy leżą razem w łóżku /co też wcześniej sie nie zdarzało/ ale i tak musze powiedzieć ze było to dla mnie troche szokujące;) ale może to i lepiej;) bo niekiedy przeszkadzało mi to ze nawet się na pocałuja;)
Oj, to mało widziałyście, mało!
Bo w kinie indyjskim są i pocałunki, i seks, i gwałty!
Ktoś nawciskał głupich stereotypów, że w Bollywood nie można się całować i teraz wszyscy te bzdury powtarzają, ech :/ A kino indyjskie to nie tylko Bollywood i nie tylko kino familijne...
No to dlaczego niedawno była zadyma,bo Ash Rai w dhoom 2 pocałowała kolesia w usta i groziło i jej i jemu więzienie?
To pomyśl chwilę, w innych filmach, jak "Salaam Namaste" czy "Bunty i Babli" są pocałunki i nie było z tym problemów, a tu przy "Dhoom 2" wybuchła afera... Znaczy to, że tak naprawdę nie chodzi tu o sam pocałunek na ekranie, no bo czemu tylko tego filmu mieli by się czepiać? Ponoć ówczesnemu narzeczonemu Aishwaryi i jego rodzinie nie spodobała się taka "śmiała" scena i mogli robić jakieś problemy - to jedno, a po drugie, prawdopodobnie adwokaci, którzy zgłaszali pozwy do sądu w tej sprawie, chcieli jedynie skorzystać na wielkiej popularności filmu, by nagłośnić swoje nazwisko... :/
O, jak najbardziej, kino indyjskie ma dużo więcej do zaoferowania, niech będzie, chociażby, chlubny przykład Deepy Mehty.
jeszcze całowali się w usta w bunty i babli po ślubie nastę pnego dnia jak się upiła
To dla niedowiarków podrzucam linki do fragmentów filmów bollywoodzkich ze "śmiałymi scenami" :D :D :D
Pocałunki:
http://pl.youtube.com/watch?v=u4J2UmKNfks
I śmielsze sceny:
http://pl.youtube.com/watch?v=IpXI1Ep31hE
http://pl.youtube.com/watch?v=ntmDVpjAw2w
http://pl.youtube.com/watch?v=1txbkjntGBg
Możecie się więc przekonać, że pocałunki w Bollywood to żadna nowość :)
Faktem jest natomiast, że śmiałych obyczajowo scen jest w kinie indyjskim mało i filmowcy SAMI unikają pokazywania takich scen - w końcu chcą, aby film zyskał uznanie publiczności, a publika indyjska jest w przeważającej części konserwatywna i niechętnie takie sceny akceptuje. W filmach indyjskich raczej nie uświadczy się też bardzo dosłownych, dokładnie pokazanych scen seksu, nie widać szczegółów anatomicznych aktorów :) Uważam, że to duży plus :) Sceny erotyczne są tak filmowane, by pobudzić wyobraźnię widza, są bardzo zmysłowe, nie epatują nagością i nie brzydzą.
To, że pocałunków i seksu w bollywood jest mało, nie znaczy, że ich nie ma wcale! :)
Ja również się zdziwiłam. Pyzatym tylko 4 wstawki śpiewane... To najmniej bollywoodzkie Bollywood jakie oglądałam...
Do tej oceny dorzućmy związek przed ślubny i brak rodziny kochającej lub wyklinającej związek głównych bohaterów
pocałunki... ztrasznie mnie zdziwiły i troche wkurzyła cały film stracim przez to co najlepsze w bollywoodzie...
Mnie akurat pocałunek w SN nie zdziwił bo już wcześniej widziałam kilka innych, muszę jednak przyznać, że pierwszy raz oglądając pocałunek w bollywoodzkim filmie też się zdziwiłam. Tyle wcześniej czytałam, że w tym kinie nie można itp. a jednak jest inaczej.
Hahah Aneczka odświeża temat boście wszyscy niedowiarki, że w Bollywood można się całować. Otóż można nie jest to zabronione z racji cenzury. Są one tam po prostu nie mile widziane i już :)
a tak BTW to na moim blogu możecie przeczytać ogólne zasady cenzury w Bollywood jeżeli macie jeszcze jakieś wątpliwości XD
Moja droga,
A ja właśnie wczoraj widziałam film, na którym SRK świeci swoim "pieknym tyłeczkiem", więc pocałunkom się w ogóle juz przestałam dziwić.
To co mnie tak naprawdę drażni w wielu filmach Bolly to bezczelne powielanie stereotypu, że kobiety z zachodu są łatwe i wyuzdane.
Jeśli w jakichś scenach panienki tańczą w bikini, to nigdy nie są to Hinduski. Jeśli bohater ma przygodę na jedną noc, to też jest to "zachodnia" dziewczyna.
To jest bardzo nie fair i co sie potem dziwić, że dziewczyny z zachodu spotykaja się w Indiach z niedwuznacznymi zaczepkami.
Stereotyoy i hipokryzja, które zaczynają mi juz działać na nerwy.