czy nie wydaje wam się, że w tych filmach jest coraz więcej podtekstów zwłaszcza erotycznych? W pierwszej części jeszcze nie było aż tak ale w tej...
że to raczej film zmienia sie w nie dla dzieci
jak wiemy większość pięciolatków bardzo nie lubi dominacjii innej płci nad swoją to takie troche wstydliwe dla nich
mogą popaść w agresję
Dzięki temu seria ma też wiele dorosłych fanów. :) Osobiście uważam, że liczne podteksty i nawiązania (nie tylko erotyczne) to wielkie plusy Shreka. Gdyby nie one, to wątpiłbym, czy ta seria miałaby tylu fanów.
Obejrzyj sobie jedynkę jeszcze raz i powiedz mi, że tam jest mało podtekstów. Uwierz, nawet roczna przerwa w oglądaniu Shreka robi gigantyczną różnicę. :)
Moim zdaniem największy podtekst erotyczny został wsadzony do pierwszej części. Mam na myśli konkretnie scenę w wieży, w której Fiona, jak zobaczyła Shreka, rzuciła się na łózko i przyjeła typowo kur***ką pozę xd "Chwile tętniące emocją" - czy cos w ten deseń
Jezu przecież dzieci nie myślą w ten sposób. Jaki pięciolatek zdaje sobie sprawę co to są rozstępy, większość z nich zapewne tą kwestie ignoruje . Wydaje mi się, że to wy jako, że jesteście już starsi sami doszukujecie się podtekstów erotycznych, które wcale nie są tak bardzo nasilone, aby zaszły jakiekolwiek zmiany w psychice dziecka. Ten temat jest potwierdzeniem, że to dzieci myślą w sposób prosty i logiczny, a dorośli wszystko sobie niepotrzebnie komplikują . :)
Takie podteksty i inne pierdoły mogą wpłynąć w przyszłości na decyzje dziecka. To jest przekaz podprogowy
Który jest dziełem Żydow, masonów i komunistów którzy zamordowali naszego prezydenta w Smoleńsku....
A i zapomniałbym o KGB i kosmitach. Tak w ogóle to oni rządzą światem. Wszyscy znaczący aktorzy, muzycy, biznesmeni, politycy i kierowcy komunikacji miejskiej to kosmici. A tak w ogóle to przez nich 3\5 ludzkości jest zarażone złym duchem.
Ale pieprzycie głupoty! Wiadomo nie od dziś, że światem rządzą Reptylianie, czyli Jaszczury z Oriona.
Ten moment z Fioną to można różnie interpretować i dzieci raczej tak nie pomyślą ;) Ale zgadzam się jak najbardziej, że w 1 jest mnóstwo takich podtekstów, ale w większości są to żarty, które dzieci i dorośli odbiorą inaczej, wiec okej ;)
Momentem najbardziej wprost ze wszystkich części jest spotkanie Osła ze Smoczycą i jego tekst "nie można tak od razu przejść do intymnego pożycia, trzeba najpierw porozmawiać, może korespondencyjnie, bo ja dużo podróżuje...." :) Scena bardzo śmieszna, jedna z fajniejszych, ale dziecku już trudno by było wytłumaczyć, gdyby spytało ;) Można powiedzieć, ze chodzi o pocałunek, ale niektóre dzieciaki już będą wiedziały, że nie tylko.
no umówmy się przede wszystkim, że shrek nie jest filmem dla małych dzieci. to film skierowany przede wszystkim do nastolatków, dla których nie ma nic zabawniejszego niż podteksty erotyczne. a że takowe są nie ma wątpliwości, chociażby tekst siostry kopciuszka o tym, że jak widzi księcia z bajki to jej się "mokro robi...pod pachą", albo ostatnia scena filmu, w której po położeniu dzieci do łóżka shrek z "figlarnym" usmiechem pyta fionę "no, to co teraz robimy?". tego jest oczywiście całe jeszcze mnóstwo, ale rzeczywiście, nawet jeśli pięciolatek obejrzy ten film (jak sądzę przypadkiem, bo żaden chyba rodzic nie będzie puszczał shreka pięciolatkowi?) to i tak nic z tego nie zrozumie. jeśli zaś zrozumie, to chyba trzeba będzie poważnie porozmawiać z jego rodzicami. co do przekazu podprogowego nie przesadzajmy proszę, to samo można powiedzieć, np. o małej syrence, której temat można przecież sprowadzić do inicjacji seksualnej, a chyba nikt nie zabroni dziecku oglądać z tego powodu małej syrenki, prawda?
To jest kino familijne. Dla wszystkich, o czym świadczy mityczny zielony (czy tam niebieski) znaczek w rogu ekranu...
Żarty zostały tutaj tak dobrane, aby zarówno szkraby się pośmiały, jak i ci starsi na najstarszych kończąc, rodzicach rozczulającymi się nad pewnymi scenami. Shreki są uniwersalne i dlatego człowiek się będzie dobrze bawił tak jak ja gdy oglądałem jedynkę za pierwszym razem ten szmat czasu temu i tak jak oglądałem ją te kilka tygodni temu. Zmienia się co najwyżej sposób widzenia, perspektywa (co nie zmienia faktu iż z podtekstów erotycznych śmiałem się zawsze mniej niż chociażby z "mam na ciebie haka!" lub prawniczego paplania Pinokia).
Największy podtekst był w pierwszej części, kiedy Farquaad miał wzwód podczas oglądania Fiony w lustrze.
Weź sobie zobacz Zwierzogród i Piękną i Bestię. Tam są za to podteksty homoseksualne, a nie bardzo mało zauważalne nie takie złe podteksty jak w Shreku :)