Nie jest to jednak oryginał i parę rzeczy można było sobie darować. Najwięcej szkód narobił chyba ten komiczny pająk i te wszystkie ręka noga mózg na ścianie. Sama aktorka nie do końca pasowała mi do roli Sharon. Mimo to, miło było przedzierać się przez spopielone miasto i posłuchać znajomego soundtracka. Polecam miłośnikom.