Film byłby bardzo fajny gdyby nie to, że reżyser nie miał pomysłu na zakończenie...
Dokładnie. Myślałem, że zakończenie będzie zaskakujące a jak się okazało - przewidywalne.
Hmmm ja wiem czy takie przewidywalne...
SPOJLER
Ja najpierw myślałam, że będzie jakiś egzorcyzm. Ostatnio prawie każdy film o demonie kończy się znalezieniem księdza, rabina itp. który odprawia egzorcyzm i po problemie. Potem jak zadzwonił zastępca szeryfa pomyślałam, że to on im w ostatniej chwili pomoże ale tak się nie stało. Spotkał ich taki sam los jak poprzednie rodziny, nie udało się znaleźć jakiegoś magicznego sposobu i tyle:) Zresztą w filmie chyba nawet nie było powiedziane jak się można przed demonem uratować, tzn. ocalić dziecko.....
musisz poogladac harrego potera , tam zawsze jest "nie skopane" zakonczenie i zawsze jest wytlumaczenie
A co było w tym zakończeniu niewytłumaczone? Problem jest taki, że reżyser zamiast pociągnąć film do do końca normalnie to odstawił taki pseudo-shock żeby przygłupy twego rodzaju zachwycały się 'ambitnym twistem'.
Ja nie uśmiercałbym na siłę głównego bohatera, cała akcja była za szybka i zbyt chaotyczna. No i ta krew na ścianach + zachowanie jego córki... lol
Odnioslem podobne wrazenie, koncowka filmu oslabia ten film, ktory notabene przez wiekszosc czasu trzymal w napieciu.
Podpinam się ;) szkoda, że to dzieciaki okazały się tymi "niespodziewanymi" mordercami