Ciekawi mnie po co w dzisiejszych czasach , w których powstaje bądź co bądź dużo ciekawych (na pewno idzie obejrzeć film w całości) filmów produkuje się takie gnioty. Twórcy tego filmu chyba chcięli w jedną całość pokleić kilka gatunków filmowych. Nierozumiem po ,co z nieźle zapowiadającej się przygodówki zrobione jakiś horror klasy G .
Końcowa scenka : upiór na koniu vs nasz dzielny bohater na motorze już zwala z nóg.
Filmy oglądam zawsze w całości , ale przy tym gniocie podobnie jak w przypadku lipnego horroru Venom miałem wielkie kłopoty z wytrwaniem.
Taki seansik przyspażył mnie o silny ból głowy i całkowią zamułe :).
Nie polecam nikomu !!! Kiepścizna jakich mało ...