Były żołnierz, który stracił wszystkich bliskich, osiedla się na Dolnym Śląsku. Tworzy sobie namiastkę rodziny, adoptując kilkuletnią Jadwigę i Karola. Po latach przechodzi na emeryturę. Jadwiga jest już dorosłą panną. Gdy dowiaduje się, że jest adoptowana. Postanawia uciec z domu.
Emerytowany kolejarz Świeca podczas kłótni wyznaje swej niepokornej córce Jadwidze, że jest adoptowana. Dziewczyna wybiega z domu, a Świeca doznaje zawału serca. We wspomnieniach cofa się do ostatnich dni wojny, gdy z powodu ran musiał zatrzymać się w niewielkim śląskim miasteczku. Po powrocie do zdrowia wraz z grupą nowych znajomych uruchomił miejscowy węzeł kolejowy. Radzieccy żołnierze pozostawili pod jego opieką osieroconą dziewczynkę, którą mężczyzna adoptował.
[center][/center]