Film bardzo przyjmeny, odrobinę przewidywalny ale to może być atutem w tego rodzaju romansidłach. Polecamy na romantyczne, np. walentynkowe wieczory...Motto filmu: "Słuchaj serca - miłość zawsze wygra :)"Ogólna ocena - 7/10.Film w zestawie z butelką dobrego wina...
Jednakowoż.. strasznie mi sie podobało. Powiem od razu, że uwielbiam filmy romantyczne, ale uważam, że nie trzeba ich lubić, żeby ten film sie autentycznie podobał- oglądałam go razem z ludżmi z grupy( studiujemy filmoznawstwo i teatrologię). Pomijając drobny fakt, że obsesyjnie uwielbiam uśmiech Simona Bakera film...
Jeśli ktoś posiada soundtrack do tego filmu bądz wie gdzie go można zdobyć,prosiłbym o wpis.Dziękuje,pozdrawiam
Nie było tak źle jak się na początku zapowiadało... Ale nie mam zbyt wiele do powiedzienia na temat tego filmu, ponieważ nie został mi tak dobrze w pamięci, choć oglądalam go uważnie ;P
witam! czy ktos moze wie jaki ma tytul piosenka ktorej slucha Brian jak po raz pierwszy jedzie do kenyi? jest to mniej wiecej w 16 minucie filmu. takie szybkie rytmy. bede bardzo wdzieczna za odpowiedz:)
Film da sie oglądnąc, aczkolwiek nic specjalnego. Wszystko od poczatku bylo do przewidzenia. Typowe romansidło, raczej dla kobiet, faceci nie zniesliby takiego przesłodzonego tworu. W filmie podobała mi sie muzyka, wiec stawiam 5/10
Jest to komedia romantyczna z wątkami dramatycznymi. Film pokazuje że miłość łamie bariery ras ludzkich. Opowiada o kobiecie która przez przypadek zakochuje się w białym chłopaku, któremu przeciwna jest rodzina i znajomi. Czy miłość pokona wszystkie bariery ?
ale bez rewelacji. Irytowała mnie Kenya główna bohaterka i to, że Brian (Simon Baker) jest przerażająco podobny Do Radzia Majdana. Jak dla mnie 5/10.
Komedia romantyczna kręcona z punktu widzenia czarnoskórych mieszkańców Ameryki i próbująca dotknąć tematu rasistowskich uprzedzeń Afroamerykanów. I jako komedia romantyczna i jako politycznie poprawny film o przełamywaniu ograniczeń, "Something New" niczym specjalnym się nie wyróżnia.
Chyba tylko tym, że w sposób...
Film nie był taki najgorszy, dało się obejrzeć, ale spodziewałam się czegoś o wiele lepszego.Dobra gra Simona Bakera, co chyba w większości ten film uratowało.
Obejrzalam go niedawno w kinie i musze powiedziec ze Sanaa Lathan i Simon Baker so poprostu znakomici!!! Uwielbiam ten film i ide jeszcze raz go zobaczyc!! POPROSTU ZNAKOMITY! WART OBEJRZENIA!!POLECAM dla milosnikow love stories!!! 10 daje!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam serdecznie i do uslyszenia!!!!!
nie jest taki zly polecam kobieta ktore uwielbiaja komedie romantyczne nie polecam facet jako wieczorny film;]
nazwisk, bez krzykliwej reklamy i szumu wokół produkcji... ale mimo to spędziłem udany wieczór oglądając go. Dobrze zagrane, miła opowieść o uczuciu, rozterkach, własnych uprzedzeniach i umiejętności odnajdywania własnych pragnień w życiu. Naprawdę się wzruszyłem na filmie i gorąco polecam.
przerost obrazu nad treścią. błachy, męczący kontrast oprawy muzycznej z fabułą , puenta w żadnym wypadku nie ratuje tego obrazu , nie polecam
film porusza pewna kwestie trudnych zwiazkow moze nie doglebnie jest to lekki film ale dobry jak na romantyczne nastroje to 8,5 moja ocena naprawde polecam ;)
bo o czym ten film jest? o tym jak "czarna artystokratka" nie mogła niczego interesującego wyrwać wśród braci i musiała ratować się białsem, dobrze, że chociaż ma dużego.