Nigdy nie przepadałam za filmami akcji, ale ten naprawdę przypadł mi do gustu. Trzymająca w napięciu wartka akcja, dobre efekty specjalne i przede wszystkim boski Keanu. Do Sandry Bullock też nie mam żadnych zastrzeżen, zresztą ona pasuje do Keanu. Nie spodobał mi się tylko czarny charakter, w którego wcielił Howard Payne, moim zdaniem był on mało przekonujący.