Tytuł to raczej "Bagna". Polskie tłumaczenia tytułów próbują opowiedzieć fabułę. Czasy Chryzostoma Paska już chyba minęły. Film w stylu serialu "Detektywi". Znakomite zdjęcia. Nieśpieszne tępo akcji. Dwóch policjantów rozwiązujących zagadkę zbrodni na prowincji Hiszpanii natyka się na miejscowe układy, obrazujące strukturę społeczną postfrankistowskiej prowincji. Aby złapać psychopatycznego zabójcę idą na kompromisy. Przesłanie filmu jest bardziej europejskie niż jankeskie. Życie jest ciężkie, jest skomplikowane i nie jest czarno białe. Wybór dotyczy jedynie mniejszego zła.