STOKER to (bez wątpienia) jeden z najciekawszych i najbardziej nietuzinkowych hollywoodzkich filmów jakie trafiły na ekrany światowych kin w roku 2013. Niestety, w wyniku nikłej promocji (podyktowanej zapewne bardzo specyficznym charakterem tej produkcji) film ten został niemal całkowicie pominięty w sezonie rozdawania najbardziej prestiżowych nagród. STOKER wywalczył "jedynie" trzy nominacje do nagrody SATURN 2014.

Szkoda, bo mamy tu do czynienia z obrazem naprawdę niezwykłym.Autorem STOKERA jest osławiony twórca koreańskiej trylogii zemsty Chan-wook Park ("Old Boy", "Pan zemsta", "Pani zemsta"), który do rąk dostał niezwykle precyzyjny i osadzony na psychologicznych niuansach scenariusz autorstwa telewizyjnej gwiazdy Wentwortha Millera starając się zachować najbardziej charakterystyczne elementy swego orientalnego warsztatu - plastycznego wysmakowania oraz umiłowania do łączenia gwałtowności i makabry z podskórnym seksualnym napięciem.W rezultacie otrzymaliśmy niesamowicie wysmakowany psychothriller, który (w dużej mierze) odkrywamy poprzez wysublimowane operowanie światłem i cieniem, starannie wystylizowane wnętrza uchwycone w wystudiowanych stopklatkach oraz mniej lub bardziej ograne pomysły realizatorskie.
Narracja STOKERA jest niespieszna przez co Park pozwala wybrzmieć poszczególnym symbolicznym i niedopowiedzianym scenom, a uwagę widza kieruje na znakomitych aktorów.Obsadzona w roli głównej Mia Wasikowska jest dojrzała, intrygująca i zniewalająca. Równie znakomicie wypada złowieszczy i jednoczenie uwodzicielski Matthew Goode, który wraz z Wasikowską tworzy piorunujący duet.Dobrze też ogląda się Dermonta Mulroneya i Jacki Weaver w małych rolach. Nieco słabiej w tym wyśmienitym towarzystwie wypada Nicole Kidman, której pierwszorzędny warsztat aktorski niemiłosiernie uszczupliły liczne operacje plastyczne. Nie mniej jednak i Kidman w estetyce zaproponowanej przez Parka prezentuje się dość przyzwoicie.

STOKER to wystudiowana i zatopiona w poetyckich obrazach filmowa metafora będąca zarówno obrazem inicjacyjnym jak i przypowieścią o źle i obsesjach tkwiących w każdym z nas. STOKER to również hipnotyzująca opowieść o niekontrolowanej erotycznej fascynacji pobudzanej przez nieokiełznaną podświadomość. To również kino o pułapce uczuć oraz opowieść o ślepej i nierozumnej walce o miłość i atencje innej jednostki.Możliwości interpretacyjnych jest tutaj naprawdę wiele.

STOKER to bardzo zręczne połączenie PSYCHOZY i ZAWROTU GŁOWY Hitchcocka z poetyckim i pełnym niedomówień kinem realizowanym przez wrażliwych filmowców z Dalekiego Wschodu. Miłośnicy gwałtowności i seksualnej perwersji cechującej poprzednie filmy Parka też nie powinni być zawiedzeni.Ze swej strony polecam..