Czekałem kiedy ten film się wreszcie zacznie....no i się skończył.Osobiście film mnie strasznie wymęczył.Gorąco odradzam jego oglądanie.Ciekawsza już jest prognoza pogody na TV sahara.
Zdecydowanie się zgadzam!
Z tym że ja nie doczekałam końca filmu.. zasnęłam.
Zastanawiam się czy coś przegapiłam,
ale sen miałam przynajmniej fajny.. :)
Zgadzam się w 100%. Oglądałam go na raty, bo jednego wieczoru zasnęłam z nudów, al drugiego postanowiłam dać mu szansę, licząc na jakiś zaskakujący rozwuj akcji. No niestety - nie było go. Nawet nie bronią filmu takie gwiazdy jak Clooney, Pitt i Malkovich (którego chyba jedynym tekstem jest ciągne powtarzane 'What the fuck?!' i przeróżnych kombinacjach).
Strata czasu. Dobrze, że przynajmniej nie wybrałam się na to do kina.
Akurat w kinie się zupełnie inaczej "wczuwa" w film . Jak dla mnie film super i ide na niego 3 raz . A co mi tam xD
Clooney? Więc obejrzyj "Good Night and Good Luck" albo "Syrianę" Na pewno się ubawisz po pachy. Clooney lubi filmy polityczne. A ten to przy tych które wymieniłem to sofcik. Malkovich - polecam "Być jak John Malkovich". Pitt- obejrzyj "Babel". Pojęcie "gwiazdy" jest bardzo ulotne.
> Malkovich (którego chyba jedynym tekstem jest ciągne powtarzane 'What the fuck?!' i przeróżnych kombinacjach)
Malkovich zagrał świetnie - z jednej strony przedstawiciel klasy wyższej, absolwent świetnego uniwersytetu, muszka, garnitur, eleganckie przyjęcia dla znajomych, na kozi ser nie powie kozi tylko koniecznie chevre itd.; ale wystarczy trochę emocji by ta otoczka okazała się bardzo nietrwała: rozdaje faki na lewo i prawo a nawet potrafi przyłożyć, trochę więcej emocji i alkoholu: biega w szlafroku z pistoletem i siekierą.
Proszę tylko nie mówcie że nie ubawiła Was np.scena Brada z Malkovichem w samochodzie :D plus jeszcze kilka innych :) jak dla mnie film jest dobry a zaskakujące (dość mocno) momenty dodały jeszcze lepszego smaku :)
gniot jak cholera czy specyficzny humor?? no nie wiem - też czekałam na jakiś zwrot akcji ale się nie doczekałam. Przy czym jedyną śmieszną postacią w tym filmie był głupkowaty Chad :) no ale jak został zabity to już kompletnie nic nie śmieszyło... ehh chyba nie tego się spodziewałam, a słyszałam że to najśmieszniejsza komedia roku... no nie wiem... :/