Daje aż 9/10 bo dawno się na filmie tak nie uśmiałem :D Jeżeli ktoś nie wierzy to chociażby dla samej roli brada pitta warto iść na ten film :) Ten film pokazuje jak bardzo można ludziom skomplikować życie :D Świetna intryga, hehe ;) Polecam
hehhe zgadzam się,ze akcja jest świetnie pomyslana i w dodatku obsada jest świetnie dobrana.Brad Pitt naprawde swietnie zgral. Myslałam,że clonney bedzie taki jak zawsze,ale jednak coś z siebie wykrzesał. Jednak wiadomo było co to za film i jak trezba do niego podejśc po wejściu Malkovicha i pierwszym zdaniu-on jest naprawdę niesamowity:)polecam bardzo
Śmiałem się do rozpuku:) Sceny relacjonowania wydarzeń z "terenu" dyrektorowi CIA mnie urzekły.
Właśnie z powodu podejścia panów z CIA cieszę się, że mieszkam w Polsce :)
- To co mamy z nim zrobić?
- Jak to co? Załadujcie na samolot do Wenezueli!
najlepsze w kinie bylo to ze na sali siedzialo ponad 50 osob a smialam sie tylko ja i gosciu, ktory siedzial kolo mnie:) naprawde serdecznie pozdrawiam kolege:) panienka z boku ziewala tak szeroko ze bylo jej widac wszystkie plomby w siodemkach przy zgaszonych swiatlach, przeszla sie do multikina bo brad pitt gra w komedii a tu taki zawod:(
P.S. moja ulubiona scena w filmie jest gdy chad podjezdza w garniturku na rowerze pod samochod ozziego, ta mimika mowi wszystko!
Filmua heh :D oczywiscie mialo byc filmu* napisze sprostowanie poniewaz zaraz jakis pseudointelektualista mnie wysmieje z ortografie :D tacy tylko czekaja na literowki...
Widocznie tylko Ty na sali smialas sie z filmua ,ten koles z Ciebie ze tylko Ty sie smiejesz...
Świetna rozrywka na poziomie zwłaszcza na niedzielny wieczór , świetne rzemiosło i aktorskie i reżyserskie. Dobra zabawa dla osób, które czują klimaty Coenów (nie muszą być ich fanami ale muszą krążyć gdzieś blisko). Nie to że leżałem ze śmiechu na podłodze, ale przyjemnie zobaczyć taki film, nie trzeba specjalnie rozkminiać drugiego dna, po prostu dać się ponieść autorom i dobrze się bawić. A po wyjściu z kina można się dyskretnie rozglądać...
Coenowie, to bez dwóch zdań wybitni twórcy. Fajne jest to, że robią filmy o bardzo różnej tematyce, choć zawsze istnieją wspólne mianowniki i niepowtarzalny klimat. Również i " Burn after reading " nie zawiódł mnie. Naprawdę kawał dobrego kina z błyskotliwymi dialogami i humorem sytuacyjnym. Czas w kinie minął nie wiadomo kiedy, a większość ludzi miałem wrażenie, ze bawiła się przednio. Dawno się tak nie uśmiałem ( ostatnio na In Bruges )i nie zgodzę się , że Coenowie spadli z piedestału - wrecz przeciwnie - mnie zachwycają nowymi pomysłami na super film. Oczywiście wszystko, to rzecz gustu, ale wśród ówczesnych produkcji komediowych, to naprawdę mocna pozycja.
Wiele dobrego słyszałam o tej produkcji, i widzę,że na wielu forach oglądający wypowiadają się pozytywnie, nie licząc kilku jednostek ;PP Mam zamiar wybrać się jutro do kina na ten film, po obejrzeniu również zdam o nim relacje,czy warto było :PP pozdrawiam ;]]
rowniez daje 9/10. juz dawno sie tak dobrze nie bawilem w kinie:)
a rola Pitta mistrz... no i 'wynalazek' Clooneya ktory budowal w piwnicy (nie pisze co aby nie zdradzac tym co nie widzieli filmu -gdy to pokazali, w kinie ludzie plakali ze smiechu:D)
Dopisuje się do zachwytów, bo najnowsze komentarze dla filmu są tragiczne i troche niesprawiedliwe. Genialny! Czapki z głów za wymyślenie tak pokręconej i absurdalnej intrygi. Jest i śmieszno i straszno, a przede wszystkim kpiarsko i ironicznie. Polecam szczególnie dwukrotne (albo i więcej) obejrzenie filmu- wtedy mniej więcej już orientujemy się w zawirowaniach akcji i pozostaje czysta przyjemnośc.