Najgorsza czesc z calej sagi. Juz wczesniej byly glosy o tym ze Terminator
za bardzo "bawil sie" z Connorem. Jak wytlumaczyc zatem, ze jak jego
przyszly ojciec byl w bazie skynetu, maszyny nie zabily go odrazu po
identyfikacji tylko siedzial sobie grzecznie w celi czekajac na ratunek?
Historia jest cie-niut-ka i mocno naciagana w zbyt wielu miejscach.
Mototerminatory to juz w ogole jakas kpina. Jedyne plusy to scena z
Arnoldem i postac t-600 (fajnie zrobili stara wersje t-800 w sumie).
Moznaby jeszcze do tego dodac sceny w fabryce terminatorow, ale i tak
lepszy klimat ma trailer z fabryka do T2.
3/10