Hej, dużo nie przegapiłaś... Już opowiadam...
Kiedy ten typek (konkretnie sprzątacz) przychodzi do Arniego, pyta się go czy ma w pokoju zdechłego kota (nasz termi zaczyna sie już pomału rozkładać i zlatują się do niego muchy...) Z wyświetlonych odpowiedzi Arni wybiera jego zdaniem najwłaściwszą, czyli FUCK YOU, ASSHOLE! Z książeczki adresowej Sary, która buchnął z jej pokoju, znajduje adres jej matki i wychodzi. Tymczasem Sara i Kyle wynajmują pokój w motelu za pieniądze, które Kyle komuś ukradł ... (Kyle nalegał na pokój z kuchnią) Przed motelem był pies, co bardzo ucieszyło Kyle'a (z wiadomych powodów...) W pokoju Sara bierze prysznic, a Kyle wychodzi na miasto (przed wyjściem zostawia jej pistolet) Pod nieobecność Kyle'a Sara dzwoni do matki, żeby ją uspokoić... Nie chce jej powiedzieć gdzie jest, ale podaje numer telefonu motelu... Okazuje się jednak, że zamiast z matką rozmawiała z Arnim (Kyle chyba zapomniał jej powiedzieć, że terminator umie naśladować głosy ludzi). Ten dzwoni do motelu i prosi o adres... Kiedy Kyle wraca z zakupami Sara myśli, że to jedzenie, więc pyta co na obiad- Kyle odpowiada, że plastik. Następnie uczy ją jak zrobić materiał wybuchowy własnej roboty, czego on sam nauczył sie w dzieciństwie... Resztę widziałaś...
Mam nadzieję, ze dość szczegółowo opisałam brakujące sceny, ale i tak radze obejrzeć jeszcze raz całość... Pozdrawiam.