W Bieszczadach ląduje Robot: "kosmiczny leśniczy". Robot dokonuje inspekcji miejscowej fauny i flory. Odkrywa wylewane do lasu radioaktywne zanieczyszczenia. Kosmiczna maszyna znajduje źródło wycieku: wojskową bazę Armii Czerwonej. W obronie bieszczadzkiej przyrody, Robot staje do walki z radzieckim superbohaterem. Film animowany "Terror z kosmosu kontra czerwona gwiazda" to próba zmierzenia się ze zjawiskiem w polskim kinie nieobecnym. Struktura fabularna, a po części również estetyka filmu nawiązuje do kina science fiction lat 50. XX wieku. Było to zaangażowane kino klasy B odpowiadające metaforycznie na problemy współczesnej sytuacji geopolitycznej. Inwazje z kosmosu, ataki potworów stawały się dla filmowców pretekstem do ukazania fobii okresu zimnowojennego.