Właśnie. Film mimo wyraźnego przesłania w pewnym momencie coś traci... Szkoda, bo dzieło to jest niepospolite i podejmuje się ciekawej tematyki, a jeszcze ciekawiej PRÓBUJE to ukazać.
Świetny początek, od razu czujemy klimat - psychodeliczny, niczym industrialny, zdeformowany sen psychopaty. Oglądamy konglomeraty splątanych kabli, żelaznych gratów i porozrywanych elektronicznych urządzeń - cybernetyczna stajnia Augiasza :)
Nagle, widzimy nagiego człowieka w centrum chaosu maszyn - dokonującego wszczepu metalowego pręta do własnej nogi - krew, krzyk, ból i cierpienie... a to dopiero początek... Uwagę zwracają też symbole - figurki sportowców... czyżby próba ukazania przez Tsukamoto, że próba osiągnięcia ciała idealnego (sportowiec - fizyczna doskonałość) przez cybernetykę to nie jest dobre wyjście? Nie wiem... :P wiem za to, że film w pewnym momencie staje się kiczowaty.
Odniosłem wrażenie jakby Tsukamoto nie wiedział, co zrobić dalej (w drugiej części filmu - po zmianie w maszynę) z podjętym pomysłem, a raczej jak go przedstawić... zauważmy, że początek jest zupełnie inny. Ta psychodelia i szok gdzieś znika... a razem z nią klimat filmu.
Tsukamoto wybiera ścieżkę kiczu i tandety rodem z tanich produkcji anime - wybiera "Bragon Ball'a"... :(
Szczerze to bardziej przemówił do mnie "Eraserhead" Lynch'a... czy chociażby (podobna forma) "Begotten" Merhige'a.
Obraz męczący, ale dający dużo do myślenia... i owszem, nie zrozumiałem w pełni wszystkich symboli :)
P.s.
Czy imię głównego bohatera - Tetsuo nie kojarzy Wam się z imieniem bohatera "Akiry"? Jeśli ktoś obejrzał do końca "Akirę" to może kojarzy również podobieństwo nie tylko imion... ale również to, co dzieje się z tymi bohaterami - ich symbiozę z elektroniką...
... a może to ja zwariowałem od tych maszyn? :D
filmu nie widzialem...ale co do tetsuo z "Akiry" to jego symbioza nie byla dokonca tylko z elektronika lecz z otaczajacym go ogolnie otoczeniem:)...ktorego to organizm w ten sposob probowalo pomiescic jego energie, tu dziez zapanowac nad nia:)...:P...
Siemka :)
Szukam właśnie tego filmu gdzie go mogę obejrzeć ?
I jak znacie jakieś podobne filmy lub przynajmniej dobre horrory to jestem zainteresowany.
Z góry dzięki.
Pozdrawiam.
Nie sądzę żeby coś szczególnego łączyło te dwa filmy. Są z tego samego roku, i w obu bohaterowie przechodzą "transformację" jednak to dwie zupełnie różne sprawy, łączy je cyberpunkowy klimat i dążenie do władzy ale same postaci chyba nie wiążą się ze sobą. Co do filmu, jest to jeden z tych obrazów, które albo się kocha albo nienawidzi, interpretować można go na wiele sposobów, czy Tsukamoto chciał powiedzieć, że rozwój techniki zabardzo pochłania (w filmie nawet dosłownie) ludzi i może doprowadzić do samozagłady, czy to przestroga a może próba ukazania przyszłości? Film napewno trudny w odbiorze, może męczyć i zniechęcić po 5 minutach, może jednak zachwycić i zmuszać do przemyśleń ludzi lubiących tego typu surrealistyczne wizje. Film świetnie zmontowany, muzyka idealnie pasująca, osobiście jestem nim trochę zachwycony, mimo iż oglądałem go dosyć dawno na dobre wbił mi się w pamięć i o to chyba chodziło.