PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736953}
5,8 48 tys. ocen
5,8 10 1 47954
4,0 11 krytyków
The Boy
powrót do forum filmu The Boy

1. Dlaczego Brahms sie ukrywal? Rozumiem, ze mial poparzona twarz, stad maska, ale dalej nie rozumiem pomyslu z ukrywaniem sie w scianach i zastapieniem go lalka? Duch raczej nie potrzebuje mikrofalowki.
2. Dlaczego rodzice popelnili samobojstwo?
3. Czy rodzice zostawili ta opiekunke aby tam umarla? Zrobila sie afera w kinie, ja ogladalam w oryginale i nie doslyszalam, ale wydaje mi sie, ze w liscie napisali cos w stylu: zostawiamy ja tobie. Zostawili ja na smierc? A jesli tak to dlaczego? Czy zostawili ja aby sie nim zaopiekowala? Dlaczego oni nie mogli sie nim zaopiekowac? Mam wrazenie, ze zostawili ja zeby ja zabil (bo zginela tez ta mala dziewczynka ktora sie z nim bawila), ale w takim razie kto mialby sie nim zajac po ich smierci?
4. Jakim cudem ta lalka zmieniala miny skoro byla tylko lalka? Nie byloby w tym nic dziwnego, ale zmieniala miny takze gdy Brahms nie mogl jej tknac, bo akurat caly czas byla z opiekunka.

Wybaczcie za multum pytan, nie moglam sie zupelnie skupic na filmie i chyba przeoczylam co wazniejsze momenty.

ocenił(a) film na 6
cumartesi

Ma ktos moze link do wersji z napisami?

cumartesi

1.Sprawa Brahmsa nie była całkiem wyjaśniona, choć ja podejrzewam jakąś chorobę psychiczną (może sami rodzice nie wiedzieli, że on ukrywa się w ścianie? i opiekowali się lalką z myślą, że nawiedza ją duch ich syna). Malcolm opowiadał przecież, że od początku Brahms był dziwny, jako dziecko, wiadomo, że zabił swoją koleżankę, a potem widać, że ma dużo siły, nawet jak na młodego chłopaka, zachowuje się dziwnie, jak na dorosłego, jakby wierzył, że wciąż jest małym dzieciakiem.
2. Nie mieli już siły żyć w takiej chorej sytuacji?
3. Tak, faktycznie rodzice zostawili Brahmsowi Gretę. Myślę, że po prostu zmęczeni już nadto tym, co się dzieje i szukali kogoś innego dla Brahmsa.
4. Lalka zmieniała miny? Wydaje mi się, że to tylko gra cieni, odpowiednie ujęcia itp. Kiedy była mała moja babcia miała obraz Jezusa nad łóżkiem, też miałam czasem wrażenie, że zmienia miny (zwłaszcza, jak coś przeskrobałam), ale to raczej było tylko złudzenie...

Tak ja to odebrałam (nie wszystko było wyjaśnione w filmie), ale mogę się mylić...

alanna

No wlasnie nic nie zostalo wyjasnione - strasznie drazni mnie to w filmach. Wlasnie widzialam, ze mu ja zostawili ale wciaz nie wiem - czy aby sie nim opiekowala czy znalezli mu kolejna ofiare?
Lalka zmieniala miny - widzialam jej smutna twarz, gdy Brahms puscil opere na caly dom, gdy oni baraszkowali w sypialni. Ale to nie byl jedyny raz. Moze masz racje - ze to gra cieni.

ocenił(a) film na 6
cumartesi

Przecież rodzice wiedzieli, że on żyje; po to było "niewyrzucanie" jedzenia, ono było dla niego; do niego był list, nie do lalki. Woleli upozorować, że zginął w pożarze, niż przyznać przed policją etc, że dzieciak zabił tę dziewczynkę. Pewnie sami się go bali, ale to jednak ich dziecko. No i to "przepraszam!", które matka wyszeptała jej do ucha, gdy odjeżdżali, wiedziała, na co ją skazują. Ponadto głośno puszczana muzyka - po to, by zza tych ścian słyszał ją dobrze.
To tak na szybko. Ale cóż tu jeszcze wyjaśniać?

kate_prozac84

Okej to co piszesz ma sens, chcieli go ukryć przed policją ale ja nadal nie rozumiem po co w takim razie ta lalka?

jagoda251

Akcja filmu dzieje sie wspolczesnie- moze w oczach lalki byla kamera?
Lub Brahms byl zbokiem? ;)

ocenił(a) film na 6
jagoda251

Moim zdaniem lalka była obiektem przeniesionych, zwłaszcza przez matkę, uczuć z prawdziwego B. Może "uosabiała" to, co było w chłopcu mimo wszystko dobre, matka go chciała takim zapamietać i mieć przy sobie, wiadomo- idealizowała. Lalkę można było kontrolować, była zależna od rodziców, przenoszona, ubierana, całowana etc. To rodzice mieli władzę nad lalką, więc może chcieli żyć w takiej iluzji, że nic nie wymknie się spod kontroli, jeśli będą przestrzegać zasad. Prawdziwy B. przecież widział na pewno, jak oni traktują lalkę, więc woleli też się nie wychylać ;)

ocenił(a) film na 7
jagoda251

Gdyby nie ta lalka to by nie ściągnęli opiekunki i towarzyszki dla B.

kate_prozac84

Ja tez sklaniam sie ku opinii, ze lalka byla uosobieniem chlopca - aby matka mogla skupic na niej swoja uwage, po tym jak ukryli Brahmsa (wciaz nie pojmuje po co - nawet jesli zabil dziewczynke, co nie jest do konca pewne, to nie bylo dowodow). Czyzby splonely w domu razem z nim?

ocenił(a) film na 7
cumartesi

Głupie pytania, bo odpowiedzi oczywiste.. nawet jeśli nie podane wprost.

1. Chronili swoje 'dziecko' przed policją. W którymś momencie nawet było powiedziane, że policja chciała przesłuchać gnoja, ale tam zastali palący się dom.
2. Dość dopasowywania swojego życia pod psychola w ścianie? Dość krzywych spojrzeń ludzi z boku? Wreszcie znaleźli kogoś kto się nim zaopiekuje zamiast nich? W końcu go kochali..
3. Tutaj największe strzelanie. Nie było tego wprost, pewnie sam scenariusz a raczej objaśnienia do niego tego nie wyjaśniają, bo to nieistotne dla całości fabuły - nie szukaj czegoś czego nie ma. Po prostu chodziło raczej o to, że ona się nim zaopiekuje lub po prostu facetowi z trzydziestką prawie na karku zachciało się w końcu babki :P Bez znaczenia dla fabuły.
4. Nie zaobserwowałem żadnych zmian min. Poza tym przecież przez cały film było to robione w ten sposób, by na końcu filmu nie można było nic zarzucić zakończeniu, tj. że ta lalka była miała nadprzyrodzone moce. Jedynie kiedy ta lalka robiła coś w tym kierunku to były sny Grety :)

14lukas14

Dla mnie jest glupie chowac dziecko w scianach, a powod ich samobojstwa wcale nie jest taki oczywisty - gdybac sobie kazdy moze. Podobnie jak i to jakie plany mieli wzgledem opiekunki.

ocenił(a) film na 7
cumartesi

"gdybac sobie kazdy moze"
Nie ogarniam teraz wcale Cb. Piszesz komentarz zadając w moim mniemaniu niemądre (poza czwartym o ile faktycznie miałaś odczucia tej zmiany min) pytania do osób, które oglądały ten sam film co Ty. W takim razie te osoby nie mogą wiedzieć więcej, skoro pytasz o rzeczy niewyjaśnione. I te osoby mogą tylko 'gdybać' jak sama to określiłaś. Po co więc pytasz i prowokujesz do gdybania, skoro później za to chcesz ganić?

A teraz przyczepię się dalej.
"Dla mnie jest glupie chowac dziecko w scianach"
Może tu zaskoczę, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Chcieli ocalić swoje dziecko przed 'policją', było ono dziwne, etc.. To raz, nic głupiego dla nich. A dwa to nikt nie mówi, że to ma być mądre, że autor scenariusza ma czegoś nie pisać, bo Ty uważasz to za głupie, czy też dlatego, że jest to faktycznie głupie. W filmach jest wiele głupstw, wokół również jest wiele głupich rzeczy, ale to nie znaczy, że to wyjaśnienie jest złe. Chcesz obalić teorię to podaj kontrargument, a nie mów, że jest głupia, bo Ci się nie podoba :)

"powod ich samobojstwa wcale nie jest taki oczywisty"
A czy ja mówię, że jest? Pytałaś to Ci odpowiedziałem jak ja to widzę, co jest najbardziej prawdopodobne, i 90% myślących osób też Ci powie, że to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Każdy miałby dość, wcześniej ich trzymało tylko to, że Brahms bez nich by sobie nie poradził, a oni przecież go kochali. Teraz znaleźli frajera, ich synek wciąż będzie pod opieką, a takie życie do tej pory łatwe też raczej nie było.

Kończąc - nie pytaj jeśli nie interesuje Cię odpowiedź. A jeśli Ci się nie podoba to czekam na Twoją propozycję, z chęcią ją przeczytam, może mnie przekonasz :)

Miłej nocy ;)

14lukas14

Prosze bardzo - obalajac teorie - Brahms byl jeszcze dzieckiem gdy dziewczynka zginela. Zakladajac, ze policja nie miala dowodow (o czym zdaje sie wspominal grocery boy - wybacz - nie wiem jak przetlumaczyc na polski, a nie pamietam imienia) to Brahmsowi, nawet jesli jego psychopatyczne, maniakalne zdolnosci ujawnily sie w wieku dzieciecym, niewiele by zrobiono. Wcale nie zakladam, ze zabil ta dziewczynke, (chociaz niestety jest to najbardziej przekonujaca wersja). Stad skazujac dziecko na zycie w scianach jest dla mnie... dziwne. Stac ich bylo, aby zafundowac mu wygodniejsze zycie.

Dla mnie ich samobojstwo to proba zrzucenia z siebie winy za wychowanie dziecka. Jesli chodzi o mnie to wlasnie rodzice odpowiadaja za to czym stal sie Brahms. Kazdy Brahms byl kiedys dzieckiem - to czym sie stal, to po czesci wina jego wychowania. Potem znalezli sobie jelenia, ktorego to juz Brahms mial wychowac.

Moze i rzeczywiscie to idiotyczne, ale interesuje mnie kwestia zostawienia opiekunki - slowo przepraszam, ktore wymsknelo sie matce przy pozegnaniu rzutowalo na caly film - przepraszala, ze skazuje go na zycie z jej wypieszczonym synkiem czy za to, ze moze stac sie jego druga "kolezanka". Jesli to drugie, to tym bardziej nie zal mi rodzicow.

Co do min - wydaje mi sie, ze moglam to sobie sama zasugerowac, lub zasugerowal mi to moj maz, ktory juz podczas seansu mowil, ze lalka zmienia miny, ale dalabym sobie glowe uciac, ze podczas ich baraszkowania w sypialni, gdy Brahmsa znaleziono w salonie, mial on zupelnie inna twarz. Gra cieni? Pare razy podczas seansu zdarzylo mi sie, ze lapalam lalke na minach. Moze masz racje - kat widzenia zalezy od punktu siedzenia.

Milej nocy, chociaz u mnie jeszcze jest dzien :(.







cumartesi

W ogole to wiesz, ja chyba liczylam, ze ktos napisze, ze byla scena po napisach koncowych, gdzie wszystko wyjasniono (marzenia scietej glowy). Irytuja mnie takie pol-otwarte filmy, gdzie trzeba sobie reszte samemu dopowiadac, bo ja akurat wolalabym wiedziec co rezyser mial na mysli. Wyglada to dla mnie tak jakby scenarzyscie zabraklo pomyslow.

ocenił(a) film na 7
cumartesi

1. Pewnie dlatego, że w dzieciństwie zabił dziewczynkę. Mieli go przesłuchać w tej sprawie jednak tego samego dnia wybuchł pożar w którym niby zmarł.
2. Ponieważ byli już tym zmęczeni. Wydaje mi się, że oni doskonale wiedzieli o tym, że on zżyje.
3. Opiekunkę wybierał Braham. Matka na początku filmu wspomniała że już kilka było i ich nie zaakceptował, a ojciec wspomniał, że to pewnie ze względu na wiek zgodził się z nią został\c. On jej nie chciał na początku skrzywdzić. Pragnął aby zastąpiła mu rodziców. Wydaje mi się, że pragnął jej.
4. Lalka nie zmieniała min. To było tylko złudzenie optyczne.

cumartesi

Film to po prostu gówno , a wy się rozwodzicie ze ja pie rdole...
I co? głos dziecka tez udawał ?
mieszkał w ścianach ?
większej bajki to nie widzialem, żeby tak zje bać całkiem dobry początek i klimat, niedoj ebaną końcówką filmu...
FABUŁA - 0/10
ZAKOŃCZENEI -0/10
KLIMAT (TEN POCZĄTKOWY) - 6/10
ZDJĘCIA , BUDOWANIE NAPIĘCIA 5/10

BRAK LOGICZNEGO WYJAŚNIENIA PRZEKREŚLA TEN FILM PO CAŁOŚCI

milunirafcio

przecież nikt Ci nie każe tego czytać, więc po co się wtrącasz i wrzeszczysz (netykieta mówi, że używanie capslocka to krzyk) i używasz wulgaryzmów.

alanna

daj mi kare mamo

milunirafcio

jak byś był moim dzieckiem, to bym Cie lała co dzień i patrzyła czy równo puchnie :)
jako że jednak nie jesteś, to mogę tylko uprzejmie prosić o kulturalne zachowanie.
peace.

alanna

Zgadzam się z alanna. Film porostu niczego nie wyjaśnia i pozostawia pustka furtkę do wyobraźni odbiorców także nie ma co się rozwodzić.

alanna

Powiało grozą kotku :)