PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=746246}
5,3 48 187
ocen
5,3 10 1 48187
3,8 11
ocen krytyków
The Meg
powrót do forum filmu The Meg

Koszmar

ocenił(a) film na 3

Naprawdę lubię bezmyślne rąbanki, których celem jest li tylko i wyłącznie tania (droga?) rozrywka w sobotni wieczór. Strzelaniny, wybuchy, tryskająca krew, urwane kończyny, nieprawdopodobne akcje kaskaderskie itd. Wystarczy, że scenariusz daje radę i można się bez większych wyrzutów sumienia odmóżdżyć, jednocześnie dobrze bawiąc.
Ale są jednak pewne granice kretyństwa. Najgorsze zaś, gdy film nie tylko nie śmieszy (jak dajmy na to jakiś zombie movie klasy Z), ale na dodatek potwornie irytuje.
Po pierwsze. W życiu nie sądziłem, że może mnie coś drażnić bardziej niż "mądre i zaradne amerykańskie dziecko". No to się doczekałem. Teraz bowiem palmę pierwszeństwa dzierży "mądre i zaradne chińskie dziecko". Ach jakie ono jest opanowane, ach jak ono poucza, co należy zrobić - wszyscy panikują, a ono takie spokojne i jeszcze karci innych z groźną minką, ach ja to się zna na statku podwodnym, właściwie mogłoby nim samo popłynąć, no i w karty też świetnie gra i po angielsku napierdala bez żadnych błędów gramatycznych, no i jeszcze robi za swatkę i psychologa od rozwiązywania problemów w związkach. Po prostu nic tylko cmokać z zachwytu. Ja rozumiem, że film był jednym z tych amerykańskich dzieł, które były pokazywane w kinach chińskich (nie jest ich wcale za wiele w ciągu roku), więc musiano połechtać próżność Kitajców, ale bez przesady. Zresztą pani biolog od wszystkiego to też chodzący ideał.
Po drugie. Wykorzystano chyba wszystkie dzisiejsze klisze. Jak milioner amerykański to musi być typowy "luzak", hałaśliwy pożeracz hamburgerów, łażący w adidasach, prawie redneck, a jednocześnie cowboy i zabijaka (odważny na odległość 1 km), jak naukowcy / technicy to brzydcy i sprośni oraz posługujący się gestami, które są takie "cool", a w rzeczywistości są debilne i nierealne, jak konstruktor niezniszczalnej klatki, to oczywiście młoda kobieta typ chłopczycy (prawdopodobnie zaś, w rzeczywistości procentowy udział kobiet wśród inżynierów tej klasy, co ona jest na świecie znikomy). Oczywiście na stacji każda rasa musi mieć swojego reprezentanta, musi być też była żona, musi być lekarz kretyn, który kretyńsko upiera się przy swoim zdaniu pomimo, że ewidentnie widać, że nie ma racji (i to od samego początku) itd.
Po trzecie. Durne i pseudo-śmieszne teksty i zachowania, szczególnie rażące podczas wszelkiego rodzaju powitań (przed "serdecznym" padnięciem sobie w objęcia).
Po czwarte. Podstawowy błąd logiczny, który chyba każdy widzi.
Po piąte. Pseudo naukowcy, którzy zamiast zrobić wszystko, żeby ochronić żywą skamielinę dla badań, godzą się z opinią zabijaki i twardziela, że trzeba go zabić (super nowoczesne podejście, nie ma co).
Po szóste. Rekin, który jak wściekły atakuje wszystko na swojej drodze - następny film robiący potwory z rekinów, gdy tymczasem to ludzie zabijają ich tysiącami (w okrutny sposób - jedyny jasny punkt w tym filmie, że chociaż zwrócono na to uwagę), gdy tymczasem rekiny zabijają może kilkanaście osób rocznie.
No i last but not least. Przypadkowe i (nie)zamierzone wypadnięcia za burtę. Chyba tak co 10 minut. W pewnym momencie już straciłem rachubę.
Naprawdę jeden z najgorszych filmów (przynajmniej za takie pieniądze). Gdyby nie dobre efekty specjalne, byłby to szajs całkowity.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones