Naked Kiss znany u nas jako Nagi Pocałunek, jest moim czwartym obejrzanym filmem jednego - wbrew temu co można zobaczyć na filmwebie - z najwybitniejszym amerykańskich twórców, Samuela Fullera.
O ów tytule wiele powiedziano i napisano, a mało kto, go w ogóle widział, więc dla potomności zostawiam link -> http://www.youtube.com/watch?v=VLEK-YLUOTY&feature=channel_page
Film na licencji Public Domain kopia z Internet Archive..... pełen legal. I nie macie żadnych podstaw do kasowania tego tematu, złodzieje.
btw- jak sobie pomyślę, że istnieje kilkaset filmów, które siedzą gdzieś tam daleko w skarbcu oczekiwania, które mają zostać uwolnione, które na pewno obejrzę to od razu morda sama się cieszy :)
Jak nie? Obejrzałem pierwszą scenę, jak facet wpieprz dostaje, bo przyszedł pijany.
Świetny film. Do twórczości Sama Fullera dotarłem dzięki rekomendacji
mojego idola, Martina Scorsese (wychwalał go w książce "Scorsese on
Scorsese"). Film jest niesamowity, pierwsza scena jest zjawiskowa :).
Scenariusz też zjawiskowy i bardzo oryginalny, film świetnie zrobiony,
widać rękę dobrego reżysera. Uwielbiam scenę z nagłówkiem artykułu o
morderstwie pojawiającym się na ekranie, świetne.
Muszę obejrzeć więcej filmów Fullera, szkoda, że jest tak mało znany.