Arcydzieło skończone, nie ma co do tego dwóch zdań. Uzasadnienie? Proszę bardzo. Perfekcyjna realizacja (mam tu na myśli wszystkie elementy filmowej materii) + ogromne oddziaływanie na uczucia i emocje odbiorców, w dodatku nie jednokrotne, a przy każdej projekcji. Czyż nie tego oczekujemy od filmu?
Dokładnie tego. Dlatego dziwi mnie tak niska ocena filmu w Top Świat - czy sukces komercyjny od razu dyskwalifikuje go jako arcydzieło? Myślę, że "Titanic" spokojnie reprezentuje poziom "Gladiatora", który jest, jeśli mnie pamięć nie myli, tuż za pierwszą dziesiątką. Skandal ;)
Też uważam, że Titanic zasługuje na lepsze miejsce w top 100. Czasami widać drobne niedociągnięcia w scenografii, ale są one naprawde niewielkie. Film i tak jest piękny, wzruszający, a przy tym niesamowicie przerażający. Czego mu jeszcze brakuje?
Również uważam, że zasługuje na wyższe miejsce, mogę nawet powiedzieć, że w pierwszej 10. :D To jest klasyka, którą trzeba obejrzeć, po prostu.. :)
"czy sukces komercyjny od razu dyskwalifikuje go jako arcydzieło?"
I to jest bardzo trafne pytanie. Wielu ludzi właśnie tak do tego podchodzi. 'Film zyskał rozgłos i zarobił ogromne pieniądze = jest tylko papką dla mas.'
Niestety, nie tak to działa. A przynajmniej nie zawsze.
Niemniej jednak i ode mnie 'Titanic' otrzymał 10/10. Zresztą tę ocenę dałem jeszcze tylko jednemu filmowi ('Król Lew'), więc raczej nie jestem zbyt rozrzutny jeśli chodzi o wychwalanie filmów pod niebiosa.
Na koniec dodam tylko, że jak najbardziej rozumiem to, że nie wszystkim ten 'Titanic' musi się podobać. To jasne. Nie rozumiem jednak takiego podejścia, które nakazuje mieszać z błotem wszystkie wielkie kasowe produkcje, byle tylko pokazać swoją awangardowość.
Miałam się z Tobą trochę pospierać w kwestii tego "arcydziele", jednak po
zastanowieniu przyznaje Ci rację.
Bylo trochę uchybień / technicznych, ze strony aktorów../ ale to w sumie nieważne.
Oglądałam ten film kilka razy, znam go dobrze. Dziś leciał w tv, włączyłam
na chwile ;) i oczywiście obejrzałam całość.Po prostu trudno się było oderwać od ekranu.
Choć znam treść to i tak oglądam film z ciekawością. I zawsze na zakończeniu ryczę jak głupia...
"Titanic"jest oparty na faktach, dobrze zrobiony, dobrze zagrany, z potężnym ładunkiem emocji. Czego więcej chcieć od filmu???
Zmieniam moją punktację daje mu 10. Zasłużył.
Film może i dobrze nakręcony ,ale historia gówniana i oklepana na maksa!!!!!!!!Nie wiem co ludzie w nim widzą???ja dałem 3/10
Ale że co kociak oklepane na maksa? Jeśli masz na myśli historie Titanica to było to co najmniej nie na miejscu, bejbe. A jeśli historię miłosną to bardzo mi przykro, że film Cię zawiódł :( nawiasem mówiąc to skoro wiadomo(Ci), że filmy o tej tematyce to z założenia najgorszy shit to nikt Ci ich oglądać nie każe, mamy wolny kraj, demokrację (jeśli jednak ktoś Ci powiedział "oglądaj albo giń!" celując w Ciebie z broni... z góry przepraszam :) )
Dla mnie np oglądanie filmów z gatunków które mi kompletnie nie odpowiadają byłoby raczej stratą czasu, przez ten czas mogłeś pomóc młodszej siostrze poukładać lalki, mogłeś wyjść na spacer z psem, byłby dobry uczynek i nie musiałbyś się męczyć przy tym okropnym filmie... same zalety :)
Lecz lepiej jeśli to chociaż Twoje zdanie (miej sobie jakie chcesz) a nie zdanie "wyrobione" pod wpływem mody krytykanckiej która nastała względem "Titanica"
to było wymuszone, Bylem z klasa w kinie i właśnie tam przekonałem się że to shit ;]To moja opinia.Pozdrawiam
Film świetny, dający do myślenia... tydzień po tym filmie, nie mogłem wrócić na ziemię... rozmyślałem nad sensem życia. Może i mało filmów obejrzałem, ale ten film razem z "Królem Lwem" jest na szczycie mojej listy. 3 Piękny Umysł, któremu wahałem się z oceną między 9, a 10... Jednak Titanic i Król Lew to filmy, które można oglądać setki razy, a i tak się nie znudzą.
kiczowata piosenka , tendencyjna opowieść o miłości ponad podziałami społecznymi i ogólny przerost formy nad treścią, historia ( to co się dzieje na statku a nie to ze ten statek tonie) jet banalna i równie dobrze może się dziać na lądzie tak jak w wichrowych wzgórzach, Znachorze, lalce. Mezalians , czy zakazana miłość to temat stary jak świat , no ale statek fajny był:)
PS z krytykami Titanica jest jak z ludźmi słuchającymi koko dżambo, kiedyś wszyscy tego słuchali ( podobnie z disco polo)a dziś jadą, i tak samo z Titaniciem jako dzieci wszyscy zajarani a dziś wielcy kinomani , ja ten film obejrzałem do końca i się nie zachwyciłem. Wiem że to głupie ale nie mam zamiaru oglądać więcej ani jednego filmu tego pana włącznie z avatarem, bo jakoś pędzące do kin masy mnie zniechecają. pozdro 600
kiczowata piosenka , tendencyjna opowieść o miłości ponad podziałami
społecznymi i ogólny przerost formy nad treścią, historia (..) jet
banalna..."
Dalam /po malej poprawce? Titanicowi max ilosc punktow, ale mimo to,
przyznaje ze masz racje.
Wiesz co, moim zdaniem świetnie ująłeś twórczość Camerona. Serio.
Ten sam tekst mogę śmiało odnieść do słynnego Avatara. Odnoszę wrażenie,
ze Cameron ma sprawdzony przepis na hicior.Oto skład:
- banalna ale chwytająca historyjka,
- dużo emocji, dużo wielkich uczuć / np, miłość, honor, walka o wolność/
- dodaje niezłą obsadę,
- okrasza rewelacyjnymi scenami. W Titaniku ich nie brakło, sam
przyznasz, a Avatar ze swoja animacja 3D momentami zapiera dech w
piersiach ;)
Ogólnie podsumowując - powstaje nieżle skomponowana "bajka" dla dorosłych.
Zdaję sobie sprawę, ze nie jest ona jakoś wybitnie odkrywcza, ale kupuje
ja z pełną tego świadomością.
Bo fajnie czasem /choćby w kinie/ pomarzyć o lepszym i piękniejszym świecie
Pozdrawiam
PS.A "koko dżambo" znam, wieeeki temu to był HIcior! I jak mnie coś
naleci, to sobie czasem jeszcze wlaczam...
a dziękuję że się ze mną po części zgadzasz:) Bo widzisz ten film może się komuś podobać ( a Ty kupujesz to ze świadomością że jest to bajka dla dorosłych , szkoda że nie każdy ma tę świadomość ) i gitara:)
co do Koko Dżambo: fajnie że macie swoje zdanie i tym koko dżambo moze być wszystko tu jest titanic ,nie dajcie sobie wmówić co jest dla Was dobre , lubisz titanica spoko:). 100 razy bardziej wolę obrócić litra w towarzystwie człowieka słuchającego disco polo, gdy wiem że odkrywa w tej muzyce coś dobrego i leje na to co ludzie powiedzą, niż z jakimś snobem który będzie na siłę słuchał Napalm Death bo to przecież takie niekomercyjne i niszowe:)
a no i koko dżambo jakoś mi nie przechodzi przez uszy, jdnak, ale ze znajomymi robimy koledze na urodziny piosenkę i bit jest z koko dżambo własnie i jest mi z tym bardzo dobrze:)
szanownemu panu to my już podziękujemy.
Na przyszłość: jak nie masz nic sensownego do powiedzenia, to nie pisz.
Szkoda miejsca.
GDY BRAK SIŁY ARGUMENTU, STOSOWANY BYWA ARGUMENT SIŁY ;(((
Avatar nie jest lepszy od Titanica. Titanic jest absolutnie numerem 1 i dziwię się ludziom, którzy mówią, że Avatar jest lepszy, bo nie jest.
a ty czemu przyp****alasz się szczegółów ?? jak ci sie coś nie podoba to zatrzymaj swój komentarz dla siebie!