PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=708601}

Transformers: Ostatni Rycerz

Transformers: The Last Knight
2017
5,8 57 tys. ocen
5,8 10 1 56938
3,3 19 krytyków
Transformers: Ostatni Rycerz
powrót do forum filmu Transformers: Ostatni Rycerz

Chciałabym poznać całą historię Transformerów, bo jak dotąd widziałam tylko Robots in Disguise i Rescue Bots (RB w sumie nie są złe, ale pasują do całości jak pięść do nosa... Plus za poczucie humoru). Które kreskówki są, że się tak wyrażę, kanoniczne? W jakiej kolejności je oglądać? I co z wersjami kinowymi?

I pytanie, które spędza mi sen z powiek odkąd zobaczyłam pierwszy sezon RID - czy podwładni Optimusa kiedykolwiek z niego zażartowali? I czy któryś to przeżył :-D ?

Będę wdzięczna za spoilery, ja i tak każdy odcinek po kilka razy oglądam.

Z góry dziękuję :-)

singri

Możesz podrzucić im tam Jazz'a albo innego bota co przyjechał przewietrzyć wentylatorek. :'D

Mi to wyglądało jakby znalazł się w innym sektorze. W tle nie było widać skaczącego wozu, chociaż może to przez lenistwo animatorów. Chodziło mi o samą formę pojazdu jaką przybrał Bee (a raczej jaką miał już na Cybertronie.. czyli mógł wcale nie zmieniać), to typowy wóz.

Nie ma czego się spodziewać po filmach Bay'a. Ja się wciąż łudzę, że to było radio..
Został dlatego, że polubił Sam'a - a przynajmniej tak to miało wyglądać. Niestety Sam go wyrolował i poszedł sobie na studia. Odbieram to tak jakby się nie dogadali i każde poszło w swoją stronę. Nie mam tu pretensji do Sam'a, chciał wieść normalne życie ale momentami mam wrażenie, że przesadzał.
U mnie Bee by nie stał w garażu i się nie nudził. :b

Azure_Arrow

Myślałam o Arcee. Ostatnio kupuję małej pisemko RiD z komiksem, tam są zupełnie inne aukcje, i wiem, że Strongarm jest jej fanką.

Dla mnie to było tak: Russel wybiega, widzi Windblazera na wprost, to podbiega, a Bee stał bardziej z boku. Chyba na lewo od drzwi.

Typowy? Ja pierwszy raz widzę :-) A tak w wogóle, czy w Stanach żółte wozy są aż takie popularne? W realu nie widziałam ani jednego... A Bee za każdym razem skanuje żółty wóz :-D

Z tego co czytałam wynika, że Sam nie mógł zabrać Bee na studia, regulamin zabraniał. A nie chciał go zostawić całkiem samego.

U mnie też nie. Tylko jakby miał już sprawny przetwornik mowy, to chyba by mu się przegrał id opowiadania nam o akcjach :-)

singri

O właśnie.. ile to już części wyszło? Skończyłam czytać na 3 wydaniu, znając życie jestem daleko w tyle. Trzeba będzie nadrobić. :')

Jeśli chodzi o żółty kolor to nie raz spotykam żółte autko, nawet u nas w Polsce. W Stanach samochody typu muscle są bardzo popularne, dlatego u nich to żadna sensacja - stąd i 'typowy'. :)
Wyobrażasz sobie Bee w innym kolorze? Noope..

O, a o tym to nie wiedziałam.. Co za uczelnia nie pozwala mieć własnego samochodu? Serio?

Azure_Arrow

Nie wiem, ile części, ja kupiłam takie wydanie zbiorcze, trzy w cenie dwóch (Grimlock i Sideswipe już połamani, Optimus jeszcze się trzyma :-D to na tyle, jeśli chodzi o gratisy do takich rzeczy) tam były dwa numery z 2015 chyba i jeden z 2016. Ale te komiksy się średnio nadają do głośnego czytania, więc...


Żółte wozy... Do wczoraj mogłam przysiąc, że jak żyję podań 30 lat, to może z pięć widziałam. Dziś rano, w drodze do przedszkola, mała woła "Patrz, mama, Bumblebee!!!" Patrzę - rzeczywiście, żółty i jakby sportowy. Z naprzeciwka jechał dostawczy w identycznym odcieniu, a za chwilę nadjechał kombi. Też żółty. Aż pomyślałam "Jak napiszę Azure, że nigdy nie widziałam Optimusa..." :-D

Bee w innym kolorze? Never! On musi być żółty, żeby z daleka ostrzegał "uwaga, wariat jedzie!". Nie powiesz, że nie jest postrzelony lekko :-) w pozytywnym sensie oczywiście.



Polska wikia, artykuł o Bumblebee. Jest tam wzmianka, że Sam chciał go zabrać, ale jako pierwszoroczniak nie mógł mieć auta. Nie wiem, na ile to się zgadza z filmem, bo go nie widziałam niestety.

singri

Yea! Optimusa nie tak łatwo złamać. ;b

Hahaha, you made my day. Peterbilta to i ja jeszcze nie widziałam, chociaż codziennie się rozglądam. :'D
Ale to tak jest, wcześniej nie zwracałaś na nie uwagi, a teraz gdy kątem oka dostrzeżesz coś żółtego to pierwsza myśl "Bumblebee". I całkowicie się zgadzam, wariat. Cytując z Alicji Burtona "Coś ci powiem w sekrecie; Tylko wariaci są coś warci."

Kurczę aż zaraz sprawdzę.. Wieczorem powtórka seansiku. Uwierz mi, wyglądało to bardziej tak jakby Sam się go wstydził, w znaczeniu takim, że nie chciał by nowi znajomi dowiedzieli się, że ma super wypasione autko. Przynajmniej tak to odebrałam..

Azure_Arrow

Powtórka? Chcesz powiedzieć, że powtarzają to w TV? Na którym i o której?

A'propos - już w ten piątek powtórka pierwszego sezonu RiD na TVP ABC. Liczę na wspólne oglądanie :-) chętnie poznam Twoje zdanie na temat polskiego dubbingu.

Dlaczego pierwszy odcinek nosi tytuł "Pilot"? Równie dobrze mógłby się nazywać "Początek" albo " Numer jeden" ;-) Tytuły innych odcinków coś znaczą, a ten... Tam nie ma żadnego pilota!

singri

Powtórka ale.. ja to będę oglądać z własnej kopi. :'D Na filmweb podają jeśli są powtórki w TV, musiałabym sprawdzić, ale jak poszukasz w internecie to też znajdziesz.

A bardzo chętnie. Pierwsze odcinki po polsku widziałam, z czystej ciekawości musiałam zajrzeć, nie wiem jak dalej.
Pilot - w sensie, że odcinek nakierowujący. Wyjaśnienie skąd Bee przywiało na Ziemię.

Azure_Arrow

Wiem :-) ale to dla mnie nie ma sensu. Lepiej byłoby "Wreszcie z powrotem" albo jakoś tak. Chodzi mi o to, że tytuły innych odcinków odnoszą się do ich treści, a ten nie.

Sprawdzę. Jeszcze nie ogarnęłam do końca, jakie możliwości ma ta strona.

singri

Często nazywają tak pierwsze odcinki. Bo ja wiem, może zaćmienie umysłu i chwilowy brak pomysłu na taki sensowniejszy tytuł. :b

Azure_Arrow

Pewnie tak.

Oglądam sobie bonusa:
Starscream: Wkrótce zaczniesz traktować mnie poważnie, podobnie jak Megatron.
Bee: Tak, już to widzę.

Jak chcę, to potrafi być gorszy niż Sideswipe :-D

singri

Bee ma cięty język. Przecież dlatego stracił głos. :D

Może wiele osób się ze mną tu nie zgodzi ale czasem Sideswipe przypomina mi młodego Bumblebee.

Azure_Arrow

"Sideswipe to dobry dzieciak, potrzebuje tylko kogoś, kto wskaże mu drogę" - Bee w drugim odcinku. Po tym, co napisałaś, te słowa nabierają trochę innego znaczenia.
Też uważam, że są do siebie podobni. Obaj są wesołkami, tylko Bee, jako lider, nie może sobie za wiele pozwalać.

Rozbraja mnie scena z odcinka z Thunderhoof'em, na sam koniec, gdy Sideswipe mówi "wiem, że czasami kiepsko się zachowuję", na co Bee uśmiecha się i przybija z nim żółwia :-)
Dla mnie to oznacza, że akceptuje go ze wszystkimi wadami.

Z tego, co widziałam, wywnioskowałam, że Megatron wkurzył się, jak Bee odmawiał zeznań i wtedy rozwalił mu vocoder. Chcesz powiedzieć, że on się wtedy jeszcze wyzłośliwiał? Nie wiem, czy to jeszcze odwaga, czy już szaleństwo.

singri

Bo Bumblebee wydoroślał przez czas wojny. Sideswipe w tej serii sprawia wrażenie młodego bota, który dostał iskrę dopiero po reaktywacji Studni.

Odmawiał zeznań.. tak pokazali w Prime, co nie? Ogółem wzoruję się na wersji Irvine'a, tam może nie tyle mu wyzłośliwiał, co mu podniósł ciśnienie swoim śmiechem i wypomnieniem przegranej conów.
"You talk too much, Autobot.” - “Everybody says that..”

Azure_Arrow

Sideswipe na pewno jest młody, sam Bee za chwilę to potwierdzi "utknąłem tu z dwójką nastolatków".

Tak, to podobne do Bee. Chyba nie ma mecha odpornego na jego "urok osobisty" :-D

Oglądasz?

singri

No właśnie.. najbardziej w RiD podoba mi się przeciągnięcie tej nici czasowej. O ile nie wskrzeszą Megatrona to wszystko będzie w najlepszym porządku.

Miałam obejrzeć ale nie dałam rady. x)

Azure_Arrow

Nic straconego. Lecą codziennie. Wczoraj Bee udawał Optimusa :-D Rechotałam razem z resztą ekipy.

Jeśli mnie pamięć nie myli, to dziś będzie ten, jak Strongarm się drapała. Dla mnie to tu się zaczyna prawdziwe RiD. Wcześniejsze odcinki są jakby wprowadzeniem, zapoznaniem z członkami drużyny, docieraniem się. Teraz tworzą już zespół, a Bee chyba dopiero teraz załapał, na czym polega dowodzenie.

Po obejrzeniu wczorajszego odcinka stwierdzam kategorycznie - Bee jest lepszym liderem niż Optimus i nieświadomie sam to powiedział. "Gdy Optimus mówił, że mamy przestać, przestawaliśmy. (...) przemawiał tym swoim donośnym, władczym..." czy jakoś tak.

Gdy Optimus rozkazuje, nie ma miejsca na sprzeciw. On jest stworzony właśnie do tego. Gdy rozkazuje Bee, można dyskutować. Tylko po co?


Z innej beczki: Pamiętasz początek bonusa? Bee oprowadza ekipę po bazie, snując wspomnienia. Na sugestię Strongarm, żeby je spisał, odpowiada "W młodości niby prowadziłem holodziennik, ale szybko mi się znudziło."

Teraz pytanie - zakładając, że ten dziennik istnieje, to Bee musiał go zacząć jeszcze przed utratą vocodera? Bo ja widzę go jako coś na kształt videobloga, więc bez dźwięku to raczej kiepsko. I w związku z tym, jakie jest prawdopodobieństwo, że dziennik znajduje się na Ziemii?

Tak, mam nowy pomysł na fanfic :-D Naprawdę nad tym nie panuję...

I jeszcze - nie wiesz, czy skądś można pobrać "Exodus" w PDF? Bo to się chyba nie ukazało w Polsce? Nie będę przecież sprowadzać ze Stanów...

singri

Czy jest lepszy.. nie zastanawiałam się nad tym. Na pewno dojrzał do wzięcia odpowiedzialności za taki tytuł ale czy jest lepszy?
Optimus ma na swoim koncie lata doświadczenia, został do tego po prostu stworzony, choć znów nie mówię, że nie popełniał błędów. To jest zupełnie inny temat.. Bee uczył się od niego, więc mogę stwierdzić, że mają podobny "system". Przy czym B jest młodszy, więc jego tok myślenia jest bardziej - jakby to nazwać - świeższy?

A.. ten dziennik istnieje - Sideswipe go znalazł i odpalił wideo. :'D
Nowa historia czy nowa przygoda?

Nikt nie podjął się przetłumaczenia, więc polskiej wersji książki nie dostaniesz. Pozostają słowniki czy tłumacz google.. plus jest taki, że język podszkolisz. ;D
Wpisz w google "PDF Transformers Exodus" i voila!

Azure_Arrow

Miałam na myśli to, że Optimusa wszyscy słuchają się niejako z automatu, a Bee sam musiał zapracować na posłuszeństwo i szacunek swoich podwładnych. Tym bardziej, że jest młodszy i mniej doświadczony.

On go znalazł w serialu? Bo ja to widziałam tak, źe Strongarm i Sideswipe go znajdują, a Bee na jego widok dostaje białej gorączki i potem wszystkich przeprasza. Bo mu się skojarzyło z traumą związaną z utratą głosu. Zemsta to czasem za mało.

Zastanawiam się tylko, czy Bee zna takie uczucia jak trauma, rozpacz... Bo sprawia wrażenie, jakby były mu kompletnie obce, jakby nic nie było w stanie go aż tak głęboko zranić. Nawet jakby ktoś mu wykosił po kolei całą ekipę, to tylko by się zastanowił, jak się zemścić. Ale w moim fanficu ma być tak, że nie okazywał, jak bardzo było mu źle bez głosu, tylko pokrywał to typowym dla siebie optymizmem.

Exodus już mam. Jak nie dostanę polskiej wersji, to ją sobie zrobię :-) To w sumie niezły pomysł, najpierw będę tłumaczyć słowo po słowie, a potem wygładzę całość przy użyciu tej odrobiny talentu, jaką posiadam. Odkryłam jak na razie, że nie lubię e-booków. Nie ma to jak papier.

Dlaczego nie poprosiłam Mikołaja o słownik? Byłby jak znalazł...

Jakiś czas temu rozmawiałyśmy na temat statku - ekipa ma statek! Aż dziwne, że twórcy do tej pory nie zahaczyli o ten temat...
Otóż w odcinku "Zaginął minicon" Drift przyjeżdża po Jetstorm'a własnym statkiem. I zostaje, podobno na razie, a w końcu na stałe. A jego statek? Hurra, Strongarm ma czym jechać na egzaminy!

singri

A no.. w końcu jest Prime'em. Zyskał ich szacunek swoją przemową przed radą, w późniejszym czasie wygranymi misjami. Taki tytuł nie przypada każdemu.

Sideswipe go miał więc zakładam, że go znalazł..

Na pewno ma. Wiesz, że każdy ślepy optymista chowa w sobie wiele bólu i cierpienia? Czytając dalej można zauważyć jego smutek przez brak vocodera, tylko że to były czasy wojny - nie było czasu na płacz, gdy Megatron im stąpał po piętach.

Jak ci się uda to szacun. Sama trochę tłumaczyłam przez pewien czas komiksy ale wysiadłam.. wykończył mnie, może nie tak ogrom pracy, co brak wsparcia. "Tłumaczysz? Świetnie! Daj znać jak skończysz." "Mógłbyś może mi po-" "Sorry, słabo znam angielski."

A popatrz.. zupełnie zapomniałam. Może go nie pokazywali, bo Fixit przerobił go na części? :'D

Azure_Arrow

Może Bee też kiedyś zostanie Prime'em? Byłby ciekawym nabytkiem w tej grupie :-D

Wiem, zaraz jak zaczęłyśmy tę rozmowę, skojarzyło mi się z Robbiem Williamsem. Też rozbawiał wszystkich wkoło... Poza sobą :-(

No właśnie tak to widziałam. Najpierw nie było czasu na płacz, potem lekko przyschło, pokryło się kurzem późniejszych wspomnień... (muszę zapamiętać ten tekst!!!) I nawet nie było z kim o tym pogadać. A w końcu okazuje się, że Bee nosi w sobie żywą ranę i boi się jej dotknąć.

Pozwolisz, że opowiem Ci małą anegdotę.

Moje dziecko dorwało kiedyś moją gazetę o robótkach (trochę szyję i inne takie)...
- Mamo! Takie skarpetki chcę, zrobisz mi?
- Ale ja nie umiem robić skarpetek...
- To się naucz.
I to spojrzenie, mówiące "ale z czym ty masz problem?"...

Nauczyłam się. Skarpetki są.

Także...
- Nie znam angielskiego.
- To się naucz.

Na razie jeszcze nie ruszyłam "Exodusa". Pójdę do punktu i go sobie wydrukuję. Na papierze będzie mi łatwiej.


Ja też nie pamiętałam o statku Drifta. Dopiero jak Optimus nadał rozpaczliwe wołanie o pomoc (gdzie? Przed oczyma duszy mojej :-D) i Bee zaczął marudzić, że nie ma czym jechać, to mnie olśniło.

Czy Optimus jest dobrym pilotem? W sensie, że...
Kojarzysz ten moment z "Matrixa", chyba dwójki, jak Niobe wywija młynki statkiem Morfeusza? Ktoś nawet powiedział "Ależ ta baba lata!"
To czy Optimus by tak umiał? Zakładam, że tak, w końcu ma doświadczenie nie tylko w dowodzeniu. Ale wolę być pewna, jeszcze się okaże, że ma do tego dwie lewe ręce...

I jeszcze jedno... Czy któryś z dawnych towarzyszy Optimusa i Bee dorównuje złośliwością Sideswipe'owi? Bo ja widzę taką scenkę:

Coś tam robią na złomowisku. Sideswipe raz i drugi dogryza Strongarm, ona go szturcha. Ten, nazwijmy go BOT X też chce się wykazać:

X - Panienka to odłożyć, to niebezpieczne. Lakierek się mógłby...
Urwał, gdy Sideswipe przygniótł go twarzą do ziemi.
S - Przeproś ją.
X - Ej, puszczaj! Bee, ogarnij swoją ekipę!
S - Nie puszczę, póki nie przeprosisz.
X - Bee! Zabierz tego dzieciaka, zanim zrobię mu krzywdę!
B - Dlaczego po prostu tego nie zrobisz?
X - Dobrą, niech będzie... PRZEPRASZAM. Teraz mnie puścisz?
Sideswipe spojrzał pytająco na Strongarm. Ta kiwnęła głową.
S - Masz szczęście. Ja bym ci tak łatwo nie odpuścił.
Wstał. Bot powoli przekręcił się na plecy. Usiadł i wypluł garść ziemi.
X - Aha. Ale tobie wolno?
Strongarm pochyliła się i podała mu rękę.
- Tak, jemu wolno. I tylko jemu - dodała, patrząc Sideswipe'owi prosto w oczy.


Jeszcze nie wiem, gdzie to wykorzystam, ale gdzieś muszę. Tylko potrzebny mi złośliwy, wredny autobot. Ktoś na ochotnika?

singri

Myślałam o tym ale... wolałabym nie. Bee to Bee i kropka.
Albo Bumblebee świetnie maskuje ten ból, albo pogodził się z tym faktem i żyje dalej. Znów zaspoileruje: Megatron przecież wdarł się do jego głowy, to też było dla niego ciężkie.

Tak. Niech spoczywa w pokoju.

Hahaha.. Dzieci to prawdziwi mentorzy. Dla nich nie ma rzeczy niemożliwych, przecież wszystko jest takie proste. Faktycznie, dorośli tylko kombinują i utrudniają sobie życie. :')

Oczywiście, że pamiętam. Hm.. Od biedy poleci, aczkolwiek myślę że znajdą się o wiele lepsi piloci.
Ten fragment pasuje mi do Smokego (z Prime), tylko że on nie jest złośliwy i wredny. W sumie, poza jego pomnikiem na Cybertronie to nawet go nie pokazali. Fajnie byłoby go zobaczyć.. :)
Z innych botów taki złośnik.. muszę pogrzebać w szufladkach.

Azure_Arrow

Z tym Prime'em to był oczywiście żart. Już go tam widzę, samym swoim gadulstwem doprowadziłby ich do szału :-D

Wiele osób po trudnych przeżyciach zamyka swoją pamięć. Nie mam na myśli rzeczy typu śmierć kogoś bliskiego, tylko prawdziwą, bolesną krzywdę, wyrządzoną przez drugą osobę. Takie wspomnienia zamyka się w kufrze na sto spustów i nie zagląda. A one tam są i rosną, aż w końcu...

Wierz mi, coś o tym wiem :-(

Z tym się nie da pogodzić. Można funkcjonować normalnie, można uchodzić za wesołka. Ale trzeba kiedyś siąść przy tym kufrze, wyjmować jedno wspomnienie po drugim i każde z osobna opłakać. Wyżalić się. To jak z opatrywaniem ran. Jak się przemywa i zmienia opatrunek, to boli, ale krótko. A jak nie opatrzysz, to zacznie ropieć i będzie tylko gorzej.


Bee jest... Za mało egoistyczny. Co tam, źe boli, on nie będzie Optimusowi zawracał głowy ani innych części ciała. Po co gadać, jak to nic nie zmieni?

singri

Świetne porównanie do opatrywania ran.. sama bym lepiej tego nie opisała. W pamięci takie rzeczy zawsze zostaną, wiem. Chodziło mi tu bardziej o taką psychiczną zgodę, bo wiem że i takie sytuacje się zdarzają. Możemy wybaczyć tej drugiej osobie, wspominać to jako cenną lekcję w życiu, postrzegać to jako czynnik, który ukształtował naszą osobowość.. zależy od osoby i jej charakteru. Każdy podszedłby do czegoś takiego w inny, swój specyficzny sposób.

Od gadania i tak miał Ratcheta. To on mu w tej sytuacji najbardziej pomógł i był jedynym wsparciem niosącym nadzieję.

Azure_Arrow

Racja. Choć nadal myślę, źe gdyby Bee stracił vocoder w bitwie, byłoby mu łatwiej się z tym pogodzić.

Już widzę, jak wybacza Megatronowi...

Dobra, koniec tematu, dopóki nie przeczytam Exodusa.

Wczoraj był znów odcinek z myjnią. Nie mogę oprzeć się dwóm myślom:
1) Strongarm lepiej traktuje Sideswipe'a, niż Sideswipe ją. Bezustannie.

2) Gdyby Sideswipe krył ją "za darmo", zaskarbiłby sobie jej wdzięczność na długo. Gdyby poprzestał na jednej przysługuje, byłoby w porządku. Ale on ciągnął, ciągnął i było oczywiste, że Strongarm długo tego nie wytrzyma.

Bardzo mi się podobało zachowanie Bee w tym odcinku. Byłam pewna, że nie ukarze Strongarm za wychodzenie bez pozwolenia, bo to baza, a nie więzienie. Strongarm jest młoda i można ją porównać do uczennicy wymykającej się na imprezę. A Bee do troskliwego opiekuna, który szanuje swoją podopieczną i jej prawo do wolności i tajemnic.

Kocham moment, w którym pyta "A tak z ciekawości... Dokąd się wymykałaś?"

Niby się uśmiecha, niby pyta żartobliwie, ale na miejscu Strongarm też nie odmówiłabym odpowiedzi.

A, i jeszcze jedno - ekipa chichocze w oczekiwaniu na nowe hasło, Bee rzuca "DO PRACY RODACY!", po czym strzela focha "tym razem sami mnie w to wrobiliście!"

Chyba nikt z dawnego zespołu Optimusa nie ośmielił by się tak wobec niego zachować :-D W towarzystwie Bee wszyscy czują się swobodniej.

Zaczyna się :-)

singri

Toć ja nie mówię, że zaraz mu wybaczy.. dałam tylko przykłady.

Jeszcze Exiles, Retribution.. >:D Wiem, że książek jest sporo, będzie co czytać.

Nie miał powodu by ją ukarać. Przecież Strongarm nie robiła nic złego.. ma prawo do odrobiny prywatności. Sideswipe wykorzystał fakt, że nikomu o tym nie powiedziała i tu ją zaszantażował. Jak to Bee powiedział, to jeszcze nastolatkowie. :')
Hm.. Nie miej o Optimusie takiego zdania, że chodzi z nalepką 'Prime' i każdy boi się w jego obecności zażartować czy choćby przeprowadzić luźną konwersacje. To też mech, też ma uczucia, swoje obawy i śmieszki. Jest poważny bo taki po prostu jest. Jeden, wychowywał się, jeśli mogę to tak nazwać, pod okiem Alpha Triona. No to o czymś świadczy.. Dwa. Dla niego tytuł Prime'a to był szok. Przypuszczam, że gdyby to wszystko potoczyło się inaczej może i nawet śmieszkowałby z Jazz'em podczas fajrantów, a tak to stara się jak może, by być godnym tego tytułu.

Azure_Arrow

Ja mam o Optimusie jak najlepsze zdanie :-) i przyznam Ci się, że w moich fanfiction on się robi powoli coraz mniej poważny. Nie na tyle żeby śmieszkował z Sideswipe'm z byle powodu, ale zawsze.

Kiedyś myślałam, że on jest jak ta skała, ale jak pooglądałam drugi sezon RiD i bonusa, to widzę, że pod tą niewzruszoną fasadą nieźle się gotuje.

W ostatnim odcinku bonusa, gdy wisieli na Starcream'ie, cofałam kilka razy - Bee puścił do niego oko? Serio? Ano serio.

Poza tym zdaję sobie sprawę z tego, że PRZY Optimusie da się żartować i gadać głupoty. Co jak co, ale poczucie humoru mu na pewno wmontowali :-) Bez tego nie wytrzymałby z żadną ekipą nawet jednego cyklu. Nie da się narażać życia i jednocześnie zachować absolutnej powagi. Po ciężkiej walce trzeba jakoś odreagować...

singri

No i bardzo fajnie. Każdy uśmiech Optimusa to banan na twarzy, przynajmniej mojej.

Pamiętasz odcinek "Potrzebna opiekunka do dziecka"? Ciekawa jestem co byłoby gdyby zamiast Bee to Optimus miał chwilowe zaćmienie procesora. Albo nawet lepiej, on i Bee razem. Aaa! To by było mega! |D

A to dobre pytanie.. Jak Optimus odreagowuje po misjach?

Azure_Arrow

No a jakżeby nie? "Skąd on bierze tyle energii?" czyli pytanie, które zadaje sobie każdy, kto choć raz miał dziecko pod opieką.

Zaćmienie procesora? Różowy energon :-D Przeczytaj PW.

Ej, Ty mi nie podsuwaj tak co chwilę nowych pomysłów, bo mi się obwody przegrzeją!

Żartuję, dzięki za kolejną inspirację :-)

Jak Optimus... Tego to chyba nie wiedzą nawet najstarsi Prime'owie. A czy on często spędza czas w samotności? Wiesz, jak Strongarm w odcinku "Zawieszona" siedziała w swoim ulubionym miejscu i rozpamiętywała swój błąd. Czy Optimus może się tak zamykać i rozważać, jak zrobić następnym razem, żeby znów było dobrze.

Ciekawe, bardzo ciekawe...

singri

Chodziło mi o troszkę inne zaćmienie ale tak.. właśnie zaświeciła mi się żaróweczka, którą musisz wykorzystać w fanficu. Dzień o którym Optimus i Bee woleliby nie wspominać.. buahaha-ha! :'D

Wydaje mi się, że terminarz ma zawalony na tyle, że nie ma czasu na oglądanie śmiesznych robo-kotów. Tak jak napisałaś, jeśli już to jedynie mu pozostaje chwila, którą poświęci tak jak Strongarm, na własne przemyślenia.

Azure_Arrow

Dobry pomysł! Zwłaszcza że da się połączyć z moją ukochaną retrospekcją - Bee i Optimus wspominają "stare, dobre czasy" i na prośbę młodzieży dają pokazowy pojedynek :-) Często sobie wyobrażam, jak by to wyglądało. Optimus jest silniejszy i bardziej doświadczony, za to Bee nadrabia zręcznością...

Optimus za młodu był gladiatorem, tak? A Bee też?

singri

Hm.. fajnie by było zobaczyć ich w takim pojedynku. Nie wiem czemu ale obstawiam Optimusa.

"Optimus za młodu był gladiatorem" XD
Pomyliło Ci się z Megatronem. Optimus (Orion Pax) był archiwistą. Bumblebee powstał już za czasów wojny, więc od razu dołączył do drużyny Prime'a.

Azure_Arrow

Ja też stawiam na niego. Głównie dlatego, że... Jakby to ująć...

Optimus jest Prime'em. Bee zwykłym botem. Może mu nawet nie przyjść do głowy, że mógłby pokonać wielkiego Optimusa.

Rozumiesz mnie? Taka blokada psychiczna.

Archiwistą? Znaczy urzędnikiem? :-D No nieźle...

Szkoda, muszę wywalić do kosza fajne gadki Bee z Optimusem:
O: Pamiętam naszą pierwszą walkę...
B: Miło z twojej strony, że nazywasz to walką. Wdeptałeś mnie w ziemię...
O: Siedem razy... Zawsze byłeś uparty.

O: Bumblebee miał bardzo wielu fanów. Zawsze, gdy schodziliśmy z areny, skandowali jego imię.
B: Ty schodziłeś. Mnie zawsze znosili...

Wyobrażasz sobie Bee jako celebrytę? To by było...:-D

singri

No właśnie.. wydaje mi się, że Optimus będzie zawsze o krok do przodu przed Bumblebee.

Tak. Archiwista z Iacon w ciągłości Prime, Exodus.. Choć nie wiem jak w innych, bo jeszcze nie wszystko udało mi się przerobić. :b

Zbyt fajne by wywalić je od tak do kosza.. Zrób jakiś oddzielny fanfic albo zmień historie w tym. Pisałam Ci - twoja wyobraźnia, twoja historia.
Bee jako celebryta? Niee widzę tego.. :'D

Azure_Arrow

Dlaczego? Bee pozujący do hologramów z fanami, cieszący pyska na kolejne spotkania z nimi...

Ale to już nie byłby Bee, jakiego znamy i kochamy. Ale muszę stworzyć takiego bota. Coś jak Overload, ale sympatyczniejszy i mniej bufonowaty. I baaardzo słynny.

A Bee jest jednak dość skromny. Owszem, zna swoje możliwości, ale nie przechwala się. Moment z "lekcji historii", gdy Strongarm mówi, że baza wojskowa, gdzie ukrywali się z Optimusem, to niemalże święte miejsce... On przyjął to tak normalnie. Dla niego to miejsce wiązało się tylko ze wspomnieniami.

W ogóle rozbraja mnie stosunek Strongarm do Bee i Optimusa. Zwłaszcza do tego drugiego ma tak głęboki, wręcz nabożny szacunek... Do Bumblebee chyba się przyzwyczaiła.


A właśnie, miałam zapytać - czy istnieje jakiś autobot, który nie lubi Bee? Np jest zazdrosny o jego przyjaźń z Optimusem?

O, już wiem. Optimus sobie ogarnie zespół i jeden z jego członków będzie cięty na Bee za to, że Optimus zawsze leci mu na pomoc.

Dobra, nawet wiem, gdzie to wplotę...

singri

Dla Strongarm Optimus to była legenda. Wcześniej nie miała okazji z nim pracować, a Bumblebee ją szkolił, więc dla niej był "bóstwem na poziomie codzienności". :b

Bota, który byłby zazdrosny o przyjaźń Bee z Optimusem nie znam. W Animated był wątek gdzie przewinął się znienawidzony przez młodego bot (wspomnienia o szkoleniu na Cybertronie). Tylko że ta postać nie pasuje do nowej ekipy Optimusa..
Chyba domyślam się gdziebyś to chciała wpleść.. :'D

Azure_Arrow

Chyba się dobrze domyślasz :-) ale zobaczymy.

Teraz chyba będę pracować nad egzaminami Strongarm. Z drugiej strony, mam ochotę zacząć pisać ten następny, jak Optimus wzywa pomocy.

To który chcesz najpierw? Egzaminy są pierwsze chronologicznie...

singri

Aisz... Kusi mnie ta nowa planeta.. tylko wolałabym lecieć od początku do końca więc-
Nie wiem ile masz napisane i na co nachodzi Ci wena.. :) Jak masz ochotę na tą drugą historie, może warto by ją zacząć i uniknąć późniejszej zacinki. Szczerze, oba wątki są wyjątkowo interesujące.

Azure_Arrow

Nic nie mam napisane, chyba że w głowie. Zobaczę...

singri

Nie ma kanonicznej serii jako takiej gdyż każda kreskówka dzieje się w innym wszechświecie. Z tych serii co ja oglądałem to polecam tzw. Trylogię Unicrona czyli seriale: Armada, Energon i Cybertron. O ile Armada i Energon stanowią jedną ciągłość fabularna (Energon zaczyna się kilka lat po finale Armady) o tyle Cybertron jest już w innym wszechświecie i nie jest w żaden sposób z poprzednimi dwoma serialami powiązany. Seriale leciały kiedyś w Polsce ale obecnie nigdzie polskiej wersji nie można znaleźć. Oprócz tego jest jeszcze polecam Transformers: Prime które jest w tym samym uniwersum co Robots in Disquise ale dzieje się wiele lat przed nim (chodź żadnych technologii itp. nie widziałem) i jest dużo, dużo lepsze od RiD.

mistrz_sheldon

Dziękuję za odpowiedź :-)