Kompletny brak charyzmy. To pokazuje kim był/jest Jason Statham i dlaczego niektórzy są urodzeni by być gwiazdą filmu.
I ten jego sztucznie ochrypły głosik... a w scenach walki to mu montażyści musieli pomagać.
Dokładnie - miałem niezły ubaw. To jakiś montaż komputerowy głosu :-) Koleś kompletna porażka. No i ta twarz - nijaka.