gdyby nie Ryan Gosling to filmu nie obejrzałbym do końca on sam zagrał swietnie ale fabuła na 3 słaba .
ale to nie pokaz slajdów tylko film. Mi osobiście nie pasowała muzyka, a film był dla mnie takim połączeniem Lyncha którego nie rozumiem ale go lubię, z Tarantino którego nie rozumiem i nie przepadam ;)
Trochę w poczuciu winy ale 5/10. Możliwe że azjatyckość filmu mnie odrzucała.
Ale nadal uważam "Drive" za świetny...
Cała reszta ma udawać coś więcej, choć w rzeczywistości prócz prostej historyjki film nic w sobie nie kryje. Zdjęcia
naprawdę świetne, ale nic więcej. No i w końcu rola w sam raz dla Goslinga - brak mimiki wreszcie się na coś przydał.
film jest pełen drastycznych scen (robi się niedobrze od wszechobecnej przemocy), w przypadku
Tarantino tą przemoc akceptujemy i ma ona usprawiedliwienie, są zabawne dialogi i postaci z
charakterem. Tutaj reżyser wydaje się czerpać rozkosz z rozcinania i maltretowania ludzkich ciał....
Jaki jest sens pokazywania...
Film to wizualny majstersztyk. Każdy kadr jest zniewalający i jest to prawdziwa uczta dla oka. Jeżeli
chodzi o fabułę, to też jest nieźle, choć do Drive wiele brakło moim zdaniem. Szkoda tylko, że dialogi
są aż tak ubogie. Rozumiem, że historię miały tworzyć obrazy (tak mi się wydaje), ale momentami
dłużyło się...
Czy ktos dysponuje tlumaczeniami piosenek spiewanych przez policjanta? Wydaje mi sie ze one tez
maja jakies znaczenie dla odczytania sensu filmu. Zauwazylam ze Chang spiewa je po
kulminacyjnych scenach.
Płytkość fabuły i ekstremalnie drewniane aktorstwo (zwłaszcza Ryan Gosling, po raz enty udowadnia, że jest mistrzem w patrzeniu się przed siebie) nakazują szukać w tym filmie głębszego znaczenia. Przecież nie może być aby tak wspaniały reżyser i uwielbiany Gosling stworzyli szmirę, prawda? Otóż, stworzyli. Jeśli chcą...
więcej
Film beznadziejny, bo Ryan Gosling już się stacza i gwiazdorzy niepotrzebnie. Gdyby faktycznie Luke Evans przyjął rolę
na pewno film byłby lepszy. Ostatnio Luke gra w produkcjach, które ratuje swoim pięknym akcentem i wyglądem oraz
grą aktorską.
opium czy co tam brał reżyser i scenarzysta w jednym. Zmarnowałam niemal 1,5 godziny życia! Zmierzch przy tym to epopeja! Chcę zapomnieć o tej szmirze i myślę, że przyjdzie mi to łatwo. Ojciec tego nieporozumienia ma widocznie zbyt dużo pieniędzy i wymyślił sobie, że teraz będzie artystą. Miał być Dom zły, a wyszły...
ogladnelam w nocy spodziewając się calkiem innego filmu.Dalam 5.Myslalam o nim caly dzień i jednak moja ocena była pochopna.Na pewno obejrze jeszcze raz,bo nie jest to film obok którego przechodzi się obojętnie.