Mieszkający w niewielkim miasteczku Greenglen, Ben Wilson jest wdowcem, który stracił żonę w tragicznym wypadku. Zimą na zasypanej śniegiem drodze wracali razem z Carolyn... więcej
Mieszkający w niewielkim miasteczku Greenglen, Ben Wilson jest wdowcem, który stracił żonę w tragicznym wypadku. Zimą na zasypanej śniegiem drodze wracali razem z Carolyn samochodem do domu. Nagle na zakręcie z naprzeciwka wykoczył koń ciągnący sanie. Przestraszone zwierzę stratowało auto. Benowi udało się uciec. Bardzo przeżył śmierćMieszkający w niewielkim miasteczku Greenglen, Ben Wilson jest wdowcem, który stracił żonę w tragicznym wypadku. Zimą na zasypanej śniegiem drodze wracali razem z Carolyn samochodem do domu. Nagle na zakręcie z naprzeciwka wykoczył koń ciągnący sanie. Przestraszone zwierzę stratowało auto. Benowi udało się uciec. Bardzo przeżył śmierć żony, nie zapomniał o niej, próbuje jednak zacząć wszystko od nowa. Pozostała mu jeszcze ukochana kilkuletnia córka Hillary, która odwzajemnia wielką miłość ojca. Przeciwko Benowi jest miejscowy sędzia Caldwell, on nigdy nie pogodził się ze śmiercią Carolyn. Całą winą za nieszczęśliwy wypadek obarcza znienawidzonego zięcia. Mając wpływy w mieście, sędzia postanawia podstępem odebrać Benowi prawa do opieki nad Hillary, chociaż wnuczka kocha ojca i pragnie z nim pozostać. Ben próbuje rozkręcić interes, aby zarobić na utrzymanie rodziny. Remontuje pensjonat położony na stoku z przepięknym widokiem na malowniczą okolicę. Ma nadzieję, że niezwykłe krajobrazy i czyste powietrze przyciągną wielu turystów. Wkrótce przed jeszcze nie wykończony zajazd podjeżdża autokar z pierwszymi gośćmi. Nie zrażają ich prymitywne warunki i wciąż trwające prace remontowe. Pragną tylko zaznać ciszy i spokoju w miejscu oddalonym od centrum miasteczka Greenglen. Grupa dziwnych wycieczkowiczów, którymi kieruje ekscentryczna przewodniczka Iovine, od samego początku budzi niepokój Bena. Podejrzewa, że nie przybyli do Greenglen w celach turystycznych.
Nie wiem dlaczego, ale mojego streszczenia nie ma na tej pod stronie! A uważam, że jest ono o wiele ciekawsze niż te, które widnieje tam w górze. Od kogo to zależy???
Może gdybym oglądał to 1992r to wyżej bym to ocenił, nie ma co ukrywać od tego czasu powstało całe mnóstwo podobnych filmów i ten nie robi już wielkiego wrażenia, oczywiście sam pomysł sam w sobie ciekawy ale sam film raczej dupy nie urywa, przez większość filmu niewiele się...