widze, ze kompletnie nie zrozumiales filmu ... wspolczuje:(

Po prostu przeczytałem ten wywiad z rezyserem i o tym pisze. Czy wyrazilem jakąs swoja opinie na temat filmu?

przeczytałeś tylko tytuł wywiadu. Film jest o sprawie Romana Kluski i Optimusa z 2003 roku. I ogólnie o dręczeniu przedsiębiorców w Polsce przez urzędy skarbowe.
Co do wywiadu reżyser współczuł doktorowi G który był we wszystkich mediach przedstawiany jako ofiara, a okazało się że to cyniczny łapówkarz. Wywiad był zanim doktora G uznano winnym.

błąd. nie jest o klusce i optimusie tylko o krakowskich zakładach mięsnych krakmeat i spółce polmozbyt. krótki wykład jednego z poszkodowanych: http://youtu.be/jEJLocbmzc0 POLECAM posłuchać dokładnie szcegółów historii bo nie wiem na ile film ją oddaje (jeszcze nie widziałem)

Cytat z GW:
"Układ zamknięty" to oparta na faktach historia trzech polskich przedsiębiorców, których w 2003 roku niesłusznie oskarżono i aresztowano. Bohaterami filmu są Marek Stawski (Przemysław Sadowski), Grzegorz Rybarczyk (Jarosław Kopaczewski) i Piotr Maj (Robert Olech). Mężczyźni otwierają Zakłady Informatycznych Urządzeń Przemysłowych NAVAR. Biznesmeni szybko osiągają sukces, który nie uchodzi uwadze prokuratorowi okręgowemu Andrzejowi Kostrzewie (Janusz Gajos).
P.S. Sama filmu jeszcze nie widziałam, ale zdecydowanie zamierzam.

Zanim obejrzałem ten film, słuchałem wywiadu jednego z poszkodowanych:
http://www.kontestacja.com/?p=episode&e=1096

Film gdzieniegdzie dodaje dramaturgii, bo nie wszyscy zostali aresztowani w tak brutalny sposób, a w niektórych sytuacjach dramaturgii wcale dodawać nie musi, bo np. dziewczynka faktycznie przestała mówić. Oczywiście od zakładów mięsnych bardziej sexi są nowe technologie. Film oczywiście nie stara si być filmem dokumentalnym i bardzo dobrze.

Film przede wszystkim tłumaczy dlaczego w Polsce jest tak jak jest i nic się nie zmieni dopóki w ludziach trwa niezachwiana wiara, że walka między dobrem i złem to walka między największymi partiami politycznymi.

Jestem zadowolony, że z tej sprawy udało się zrobić film, który wkurza i przygnębia. Zaskoczyło mnie, że było w filmie również nieco zabawnych dialogów. Myślę, że ocena między 7 a 8 jest dla tego filmu odpowiednia.

I Bugajski ma rację. Cały PiS to zbieranina różnej maści szaleńców, wariatów, ludzi którzy nienawidzą ludzi.

Wydaje mi się to lekkim nadużyciem, bo akurat PiS był jak najdalej od środowiska prawniczego, tych elit, a najgłośniejsze sprawy miały swój udział za rządów SLD, czytaj sprawa Kluski, która mogłaby posłużyć do dalej idących wniosków, akurat w tych sprawach nie decydował nigdy minister, a chory układ na poziomie lokalnym, można nie lubić PiS, ale to za jego sprawą ma dziś bardziej otwarte środowiska prawnicze, a wielu rzekomych obrońców humanizmu czytaj Ryszard Kalisz było temu przeciwnych.

Ziobro był bardzo złym ministrem i faktycznie miał coś ze psychopaty, ale gorsze jest to, że więcej na sumieniu mają te cywilizowane dobre środowiska prawnicze, czytaj elity III RP.

Zgadzam się co do pierwwszej części. Jednak ocena Ziobry jest błedna. Myślę, że pomysl żeby piętnować łapówkarzy w newralgicznych dla społeczeństwa dziedzinach zycia był dobry, zwarzywszy na to jak ta gangrena trawi nasze państwo. W tym filmie najgorszy był koniec i wiadomość, że wstkie "czarne charaktery" awansowaly i mają sie świetnie. Nikt nie poniósł konsekwencji. Takich spaw w Polsce są setki, a mniejszych tysiące. Poczucie bezkarności "elit IIIRP" jest faktem. W Polsce prawo służy tym, którzy pociagaja za sznurki i biada tym na kogo zagnał parol. O maluczkich tego świata nie wspomnę.

Zachowując jakąś uczciwość w ocenach nie jest rzeczą normalną, że minister codziennie występuje na konferencjach prasowych, w normalnym kraju sprawa doktora G. przekreśliłaby dalszą karierę polityka i to niezależnie od korupcji, skoro pomówiło się człowieka o umyślne zabójstwo pacjentów, żadna ze spraw Ziobry nie zakończyła się pewnym sukcesem i w gruncie rzeczy ta walka z korupcją była nieskuteczna, dziś trudniej byłoby zabrać się za wiele spraw mając z tyłu odium IV RP i Ziobry.

A przecież były ewidentne sprawy - dlaczego np nie zajęto się sprawą Kluski, gdzie jak soczewce skupiają się wszystkie patologie III RP ? Taką sprawą była też sprawa Olewnika, gdzie indolencja policji, prokuratury nie była przypadkowa.

Msz rację nienawidzą ludzi z dawnych słuzb komunistycznych, ich tajnych wspólpracowników, czerwonych bandytów itp swołoczy. która bezkarnie rozkradła Polskę ( i nadal rozkrada). Patrz nieudana remorma emerytalna z OFE i dziesiatki miliardów złtych wywalonych w powietrze. A winnych ni ma. Buzek i Lewandowski najbardziej awansowali w UE.

Słuchajcie ajrona, prawdę mówi.

Dziękuję, myślę, że piszesz poważnie, a nie na żarty. Kakrocie nie zostały wytępione i teraz to są juz jadowite węże. Jeżeli w najblizszych wyborach nie zmieni sie ten Układ zamknięty to czeka Polskę bankructwo. Pomioty sędziowsko-prokuratorskie (z układu, z czasów komuny) trzeba odstawić na boczny tor , PO trzeba spacyfikować, wyrzeczenia niestety konieczne i może zaświeci światełko w tunelu. Ktoś powiedział, że "wystarczy odstrzelić 100 szkodników i od razu będzie lżej temu krajowi..

Przecież oczywistością jest to, że teren powinno najpierw się oczyścić. Ciężko jest budować na bagnie, gdy nie ma solidnych fundamentów. I nie chodzi tutaj tylko o polityków http://www.youtube.com/watch?v=Pb0noWdOGF8

O czym zresztą sam napisałeś ;)

"Odstrzelić" czyli zamnknąć na 25 lat i skonfiskować majątki. Strata kasy i władzy (kontaktów, wpływów) boli najbardziej.
Dlatego nasze jaśnie oświecone elity IIIRP tak bały się rządów PIS. Skończyła sie kasa z budrzetu pastwa, urwały sie wpływy a i na rączki patrzyło CBA...

Taka wizja polityki jak z reklamy - Mordo ty moja - tylko czy to nie ministra sportu w rządzie PiS aresztowano i skazano za korupcje ? PiS zastąpiłby jedne elity drugimi jeszcze głupszymi - przecież mamy i biznesmenów firmy kojarzone z PiS np Skoki, CBA była też totalnie nieskuteczna - elitarna służba - a ilu mafiosów zamknięto, ile poważnych spraw wyjaśniono ?

Nie ma sensu iść w tępą obronę PiS, gdy film przedstawia wydarzenia, które działy się za ich rządów, ale mogłyby się dziać wcześniej i później i ten problem jest ponad partyjny, czy ponadczasowy.

Nie wiem kiedy dokładnie toczy sie akcja filmu - to nie istotnie tak na prawdę. 20 lat IIIRP to setki takich spraw, a może tysiace. Film świetnie to pokazuje - chwała twórcom za to. Co do rzadów PiS i ministra Lipca - Różnica pomiedzy okresem 2005-2007 a pozostalymi latami IIIRP jest taka, ze minister w rządzie PiS poszedł siedzieć. I o to chodzi. Kaczyński pokazał że prawo dotyczy kazdego - takze ministrów w jego (może Marcinkiewicza - nie pamietam) rzadzie.Dlatego prosze nie wmawiaj mi żenie ma róznicy w sposobie rządzenia i tzw elitami obu stron sceny politycznej (PiS kontra reszta).

Nie - PiS to były rządy szaleńców, a cień racji, czy to do czego ta racja została użyta nie daje prawa do takich argumentów, bo przecież CBA nie zajęło się sprawą mafii paliwowej, wielkiej korupcji, a niszczeniem polityków przeciwnej opcji, którzy może i nie byli bez winny, ale organy ścigania nie przekonały nas w tych sprawach i materiał dowodowy jest mizerny. Ogromne środki CBA budżet na ponad 100 mln złotych posłużyły do spraw, które nie były tego warte, nie ten kaliber, na elitarną służbę, gdzie zarobki były kilka razy wyższe, niż w policji.

O wiele więcej zrobił np Marek Biernacki za rządów Buzka, rozbijając większość mafii i robiąc pewną tamę dalszemu rozwojowi zorganizowanej przestępczości. PiS stosował jedną logikę my dobrzy, wszyscy inni źli, zauważ do czego to prowadzi, z PiSem trzeba być na śmierć i żyć bez ale, bez krytyki Kaczyńskiego w jakiejś sprawie, mamy ślepych wyznawców, którzy z kolei są gotowi rzucić każdym oskarżeniem w PO i żadna głupota nie zmusza do myślenia.

Doktor G nie zabijał przecież umyślnie pacjentów, a był jednym z najlepszych kardiochirurgów, który robił 400 operacji rocznie jak automat, zarzuty wobec niego okazały się dość pospolite, a zrobiono z niego doktora Mengele, na podstawie jakich dowodów - Ziobry ?

O tym też mógłby być ciekawy film - nawet jeśli bohater nie kryształowy, to wytoczono przeciw niemu największe działa, w drobnej sprawie korupcji, nagannej ale powszechnej w służbie zdrowia.

"Rządy szaleńców"? Ja uważam inaczej. Mam też inną ocenę CBA. Zarzucanie służbie, która miała walczyć z korupcją, że nie rozbija mafii to trochę dziwny argument. Ale i ten nie trafiony - bo np. przy okazji sprawy pani z PO od kręcenia lodów na służbie zdrowia okazało się, że duża część rządzącej partii miłości to zwykła mafia. Rycho, Zbycho, Grzecho i ich interesy na cmentarzu to tylko potwierdzają. Od tego momentu (po zwolnieniu Kamińskiego) CBA przestało istnieć. I nie nazywaj mnie wyznawcą. Mogę to samo powiedzieć np o tobie. Mamy różne zdania i tyle.

Nie ma pomiędzy tymi postawami symetrii, trudno w Polsce przekonać kogoś, że krytycyzm wobec PiS nie musi oznaczać bezkrytycyzmu wobec PO i vice versa, ale są jeszcze ludzie, jak ja, którzy tak uważają.

Może się mylę - ale tak uważam, natomiast sympatycy PiS mają najczęściej swój świat od A do Z.

Film jest o czasah SLD i o starych ukladach sprzed 1989 roku. Teraz te uklady sa widoczne w powiazaniu z PO wlasnie. JEdynym rzadaem,ktory chcial to rozbic byl wlasnie PiS. Pewnie politycy nieudolni byli, a nie byli to ludzie z "ukladu2, tylko tacy co probowali cos zmienic. NIe ma co mowic,ze GOSPODARCZO bylo by nam lepiej teraz za PiSu, ale NA 100% nie bylo by tylu przeketw "polityczno-biznesowych" jak teraz za PO i wczesniej za SLD

Tylko jak chcesz o czymś pisać to pisz z sensem kto rozkradł pieniądze z OFE skoro one są i to kusi dziś polityków PO, żeby je przejąć porządzi jeszcze kilka lat spokojnie, a po nas choćby potop - te 200 mld złotych są, na kontach emerytów, dyskutujmy więc poważnie i o faktach, a nie fobiach.

Mnie zawsze zastanawia jak rzekomi krytyce socjalizmu i PRL-u są bliscy wizji gospodarki Gomułki, bo nawet nie Gierka, krytykują prywatyzację, walą jak leci w wszystkie reformy, prywatyzacja to dla nich rozkradanie majątku, czyli czerwony socjalizm najlepiej zastąpić czarnym - narodowo - katolickim ? Dyskutować o problemach można też normalnie, bez pewnego amoku politycznego, bo układy zamknięte są często ponad podziałami partyjnymi.

Niestety tych pieniędzy na koncie OFE nie ma. Część ulokowana w akcjach to tylko zapis na papierze bo warte są tyle za ile można je spieniężyć czysta fikcja. Natomiast ta druga część w obligacjach skarbu państwa to też w zasadzie pieniądze wirtualne bo tych pieniędzy faktycznie nie ma. Nie wnikając w to szczegóły , OFE to był megaprzekręt na kilkadziesiąt miliardów złotych, winnych nie ma , ale czas najwyższy zakończyć ten "eksperyment" i tak państwo będzie płacić emerytury, a gromadzenie środków na indywidualnych kontach to miraż. Oczywiście czeka nas ostre cięcie emerytur, przypuszczam, że wszyscy powinni dostawać minimun socjalne, a sami gromadzić środki na kontach, w nieruchomościach , w funduszach (na własne ryzyko).
Proponuję żebyś zapoznał się ze sprawozdaniami finansowymi OFE za ostatnie lata, dostępne na stronach KNF. Z ciekawostek, ile miliardów złotych OFE utopiły w akcjach PBG (bankrut) ?

Tak możemy zakwestionować wszystko nawet majątek Billa Gatesa, Larrego Ellisona czy w Polsce Jana Kulczyka to też zapis księgowy i akcje, jest jakaś granica obłędu. Czyli co dałbym panu obligacje na 10 tysięcy, czy pakiet akcji z WIG 20 na 40 tysięcy i ktoś by go nie przyjął - twierdząc, że to wirtualny pieniądz ? Nie piszmy bzdur.

Wyniki OFE może nie powalają na kolana ale i tak zarabiały ponad 6 procent rocznie odejmując inflację i koszty - gdzie tu przekręt - czy z kolei ZUS ma realne środki ? On opiera się na przyszłych pokoleniach, bo obecne składki idą na obecnych emerytów, a jakby nie patrzeć za kilka lat będzie niż demograficzny, mało pracujących, dużo emerytów i kłopoty jak nic.

Pieniądze z OFE da się spokojnie odzyskać i tu nie ma problemu, przy wszystkich wadach dalej mamy też mały, bo mały ale zysk.

Jeszcze raz odsyłam na strony KNF do zestawienia pakietów akcji w posiadaniu OFE, włos zjeży ci się na głowie. I jeszcze ile kasy zainkasowały OFE przez te lata za zarządzanie . 30 miliardów złotych ? Tego się nie da obronić, OFE do skasowania, a państwo będzie wypłacać emerytury. Dodatkowo każdy MUSI zda sobie sprawę, że trzeba prywatnie oszczędzać bo emerytura to będzie minimum socjalne.
Oczywiście potęga finansowa Gatesa i innych to taki zapis wirtualny bo większość fortuny to akcje. dzisiaj po 100$, a jutro być może po 1$. Historia Madoffa i Enornu sa tgo przykładem.

Tam jest prawie cały indeks WIG czy WiG 20, niektóre OFE inwestują w średnie spółki, małych raczej unikają, tylko czym OFE różni się od funduszy inwestycyjnych ? Opłaty i tu i tam są dość wysokie na polskim rynku, o ile pamiętam koszty OFE to 16 mld złotych, za część odpowiada biurokracja, tylko i ZUS kosztuje 4 mld złotych rocznie jako instytucja.

Ja tej Twojej krytyki nie rozumiem, bo czym różni się OFE od innych form inwestowania jakie wybierają Polacy, czyli np funduszy zrównoważonych ? Aktywa i tu i tam są podobne, jeśli nie takie same.

Piszesz o Enronie - to pisz i o Apple kto kupił pakiet akcji nawet za stosunkowo drobną sumę ten jest dziś milionerem, choć większość ludzi nie trzyma akcji tak długo. Jeśli ma się jakiś portfel akcji 10 czy 20 spółek to raczej nie bankrutuje się do zera, a może być ciekawy zysk.

Z czego państwo ma wypłacać środki za 10 czy 15 lat gdy wejdzie niż demograficzny ? Podniosą ZUS do 2000 złotych ? W wielu krajach mamy II filar OFE czy jakiś ich odpowiednik i nikt nie dyskutuje w taki sposób jaki dyskusja toczy się w Polsce. Pewien obłęd w dyskusji tylko u nas - nie wiem dlaczego OFE miałoby być nie do utrzymania po drobnych korektach, odnośnie kosztów, z których część pożera biurokracja.

Nie o to jednak chodzi w tej dyskusji, ja nie rozumiem logiki dyskusji z hasłami typu przekręt, afera - to był jakiś wybór, który ma swoje plusy i minusy jak prawie każda racjonalna decyzja. Wróćmy do filmu.

"Ja tej Twojej krytyki nie rozumiem, bo czym różni się OFE od innych form inwestowania jakie wybierają Polacy, czyli np funduszy zrównoważonych ? "

Podstawowa różnica to ta, że do OFE każdy przypisany jak niewolnik, nie dano obywatelowi wyboru ZUS, OFE czy inna forma.

"Piszesz o Enronie - to pisz i o Apple kto kupił pakiet akcji nawet za stosunkowo drobną sumę ten jest dziś milionerem"

Bezpieczeństwo finansowe dla człowieka uczciwie pracującego przez 40 lat to nie gra w ruletkę albo na giełdzie ( uda się czy nei), państwo powinno zagwarantować przynajmniej minimun do życia w normalnych warunkach.

" Pewien obłęd w dyskusji tylko u nas - nie wiem dlaczego OFE miałoby być nie do utrzymania po drobnych korektach, odnośnie kosztów, z których część pożera biurokracja."

To po jakim czasie wprowadzono korektę żeby OFE nie brało na dzień dobry z góry 10% (czy 7,5?) z wpłaconej kwoty ? Bez względu na wyniki finansowe. I jakim prawem OFE biora prowizjw 2% od obligacji państwowych ? Te 2% zysku nie wymaga jakiejkolwiek wiedzy i pracy. Dostają kasę za nic.

Mamy dziś 3,5 procent opłaty - można by stworzyć OFE obligacji - z minimalną opłatą, czy fundusz w rodzaju ETF gdzie w USA mają one opłaty poniżej 1 procenta, ale są ślepe - odbijają indeks - faktycznie jednak OFE nie wygrywają z indeksem WiG czy WIG20 i jest to niemożliwe by wygrać przynajmniej w dużym OFE zarządzając miliardowym kapitałem. Sam filar kapitałowy jest jednak potrzebny, choćby miała nim zarządzać instytucja para-publiczna. Jak jest problem kosztów to rozwiążmy ten problem, a nie piszmy, że wszystko jest źle, te 200 mld i tak wydaje mi się przejmie Tusk z Rostowskim i wcale nie będzie lepiej.

Zgadzam się, ale dlaczego o wyborze lokowania pieniędzy na emeryturę nie decydował obywatel (ZUS czy OFE) tylko narzucone to było z góry?
I ponawiam pytanie dlaczego przez ponad 10 lat OFE brały prawie 10% haraczu od każdej przelanej tam sumy bez względu na swój wynik finansowy. Dodatkowo dlaczego prowizja OFE od obligacji wynosi 2% ? Gdzie sa winni bo jednak nie da się ukryć , że są. Pozdrawiam
Odsyłałem do raportów OFE i składu i portfeli, znajdziesz tam ewidentnych "bankrutów", firmy, które nie generuja żadnego zysku, a ich kurs z uwagi na prawie 40-50% udział OFE jest sztucznie utrzymywany.

Nie ma dobrowolności w ZUS - OFE sobie możesz choć wybrać - jeden z funduszy.

Ale wróćmy do filmu, bo on nie jest o decyzjach politycznych, które mają jakieś za i przeciw, a o ewidentnym działaniu układu o charakterze patologicznym, który działa niezależnie od władzy i poglądów.

Niestety ja nie miałem prawa wyboru, chciałem zostać w ZUS w 100%, a zmuszono mnie do wybierania jednego z OFE, problem w tym, że ja nie chciałem byc w OFE.
Wybieram sie na film chociaż takie sprawy są znane od 1989 (o wcześniejszych nie ma co wspominać), a wszystko ma swoją genezę w służbami komunistycznych , ich funkcjonariuszach i ludziach z nimi powiazanymi. Prokuratura, sądy, biznes, media z jednego korzenia.

Tylko mamy 23 lata od upadku komunizmu, nowe pokolenie - wiele osób w sądach, prokuraturze, kończyła studia na przełomie lat 80-tych i 90-tych, nawet 50 latek dziś nie musiał mieć nic wspólnego z komunizmem, tak więc nie rysowałbym takich prostych podziałów, nawet jeśli postkomunizm i patologię z PRL-u przeszły do III RP, nie każdy też, kto był PZPR przeszedł do biznesu to człowiek nieuczciwy z układu. To, że urzędy skarbowe niszczyły np firmy było zalegalizowaną praktyką ministerstwa, żeby dawać wysokie kary, a nóż się nie odwoła, był mechanizm nagród bez kar za złe wnioski, tak bezinteresownie biurokracja wykończyła niejedną firmę tym razem bez układu, motywów, chęci przejęcia firmy, mienia itd.

Platforma to menty którzy nienawidzą ludzi, gardzą głodującymi dziećmi cyt Niesioła o jedzeniu szczawiu.

To mnie zawsze zaskakuje, jak niewiele zmienia się na ulicy, obok nas, a ja wiele w retoryce pewnych osób.

Niesiołowski przywołał wspomnienia jego pokolenia i co szokuje, a ponoć wielu ludziom tak dobrze się żyło w PRL-u, a tak źle żyje dziś. Te 800 tysięcy dzieci okazało się też nieprawdą, a fundacja, która opublikowała dane, wyprowadzała środki do Szwajcarii, z 4 mln złotych, wydawała ułamek sumy na dożywianie dzieci - 40-50 tysięcy.

Macierewicz - ten dopiero kocha ludzi, a ciepło Kaczyńskiego powala nawet najzacieklejszych jego wrogów, do których się odnosi z szacunkiem i kulturą - nie ...

To pis nienawidzi ludzi. Wszystkich, którzy się z nimi nie zgadzają i nie chodzą do kościoła, na dodatek twierdzą że tacy ludzie to nie są "prawdziwi" Polacy. To przykre i żałosne.

Nie na darmo tytuł nawiązuje do diagnozy, która stawia od lat polskiej chorobie Kaczyński: "układ". Ciągnący się od czasów PRL-u, lokalny, centralny, prawniczo - biznesowy, medialny, polityczny, artystyczny i.t.d. Wystarczy przyjrzeć sie Rychom, Zbychom, Mirom, synom Tuska, Palikotom, mafiom węglowym, FOZZ-om, projektom Chopin, i sposobom na ukręcanie łba ukaraniu winnych. Tak długo, jak nie dojdą do władzy ludzie bezinteresowni (są tacy, są), a media publiczne nie będą niezależne, tak długo układ zamknięty może dopaść KAŻDEGO Z NAS.

To nie jest miejsce na polityczne wymiocinki. Oddaj wszystkim przysługę i przenieś się na forum GW.

No ja się przychylam, o filmie niewiele o polityce mnóstwo i to w sumie bez ładu i składu czyli klasyka polska! Są przeciez fora biznesowe ( to dla tych, którzy tu dysktutuja o OFE) oraz faktycznie jakieś gazetowe dla rozpolitykowanych, bo mało jakos o samym filmie. Podoabł sie, nie podobał się ?...

Skąd masz takie informacje? Koszmar...
Popatrz co się dzieje za rządów PO, jak zgrabnie zamykane są afery, nikt nie ponosi odpowiedzialności.
Ręka rękę myje. PiS miało większość w sejmie przez niecały rok i wszyscy tak śmiesznie jadą. Otwórz oczy lepiej.

tyPOwe:).Chyba nie widzisz co się w Polsce Tuska dzieje od 2007 roku.Za dużo telewizji i GW.

"Na pewno to nie będzie film w stylu telewizyjnych programów politycznych. Pojawiają się w nim oczywiście postaci polityków, ministrów czy wiceministrów, ale nie wiemy, z jakiego pochodzą rządu, czy jest to rząd premiera Jarosława Kaczyńskiego, czy może Jerzego Buzka. Mogą to być zresztą obydwa rządy, bo afery z nadużywaniem władzy przez prokuraturę i urzędy skarbowe zaczęły się dość dawno. To oznaka pewnej choroby, którą polska demokracja przeżywała i która wciąż trwa. Mam nadzieję, że damy radę szybko się z niej wyleczyć, że mój film trochę w tym pomoże. " z wywiadu

Ale wydarzenia mające miejsce w filmie z tego co kojarzę dotycząc czasów rządu SLD, choć mogę się mylić. Jeżeli tak, proszę mnie poprawić.

To w zasadzie nie ma większego znaczenie kiedy się to działo bo to dzieje się non stop. Są większe układy na szczeblu państwowym i mniejsze na szczeblach samorządowych, mały układ może niszczyć małego duży dużego. Chodzi raczej o ukazanie wad systemu nie układów partyjnych. Sam jestem ofiarą takiego małego spisku, trwa to od 10 lat mino tego, że układy partyjne wielokrotnie się zmieniały.

A czy główny czarny charakter z "Układu Zamkniętego" wam kogoś nie przypomina z wyglądu? :) http://www.mpolska24.pl/public/images/blogs/slodowski-1.jpg

Walnij to jeszcze w pięciu innych tematach, żeby przypadkiem nikt nie przeoczył...

To jakim cudem umiejscowił go w 2003 roku kiedy rządził SLD? A jakim drugim cudem jeden z głównych bohaterów - prokurator Andrzej Kostrzewa - to stary komunistyczny aparatczyk. Podobnie jak naczelnik skarbówki, jego kolega ze studenckich czasów, kiedy zaczynali jako partyjna młodzieżówka PZPR-u.

Co za różnica za czyich rządów dzieje się akcja filmu. Żyjemy w III RP gdzie mają miejsce tego typu działania organów państwa, obojętnie kto jest akurat u koryta. Nie tak dawno w stylu mafijnym zostały wykończone sklepy z "dopalaczami" czy też sprawa brutalnego wyrzucenia handlowców z okolic Placu Defilad.Takie rzeczy dzieją się po dziś dzień a film opowiada w jakiej rzeczywistości się obracamy od początku naszej "młodej demokracji".
BTW: Mimo, że akcja filmu dzieje się w 2003 roku to wieżowiec Sea Towers w Gdyni już stoi (o ile wiem został ukończony w 2009)

Nie czepiajmy się takich szczegółów, bo nawet film oparty na faktach, czy prawdziwej historii nie jest zapisem dokumentalnym, a scenariusz odbiega od pierwowzoru historii, w fabule liczy się przede wszystkim sama historia, postacie, a treść trzeba podać w formie bardziej skondensowanej.

To też film o konkretnej sprawie, niszczenia ludzi przez układ, a nie wszystkich sprawach, co tu ma np walka z dopalaczami, które kosztowały życie kilka osób, a co dzień były jakieś przypadki zatruć w szpitalach, czy chory biznes jest lepszy, niż chory układ ?

A walka z dopalaczami ma tyle wspólnego, że ludzie prowadzili legalny biznes, zainwestowali, pootwierali sklepy a nagle rząd stwierdził, że dopalacze nie mogą być legalne i kazał zamknąć sklepy. Inwestycje poszły w błoto. Zatruć przez cały okres legalu właściwie nie było, gdy nagle zaczęła się kampania antydopalaczowa, zaczęły pojawiać się zatrucia, nastąpiły dwa zgony (oba jak się okazało nie były na skutek dopalaczy). Mafia, która zarabia krocie na handlu narkotykami zaczęła tracić, bo część ludzi zaczęła kupować legalne dopalacze. No to trzeba było wziąć się za tych legalnych a ci kolesie od narko rączki mają długie. Tusk powiedział wtedy: "działamy na granicy prawa". Sprawa dopalaczy jest typową sprawą zniszczenia biznesu przez organy państwa dlatego ją tu przytoczyłem. Nie twierdzę, że dopalacze były fajne, sam ich nie brałem, ale nie spodobał mi się sposób ich wykonczenia.