No właśnie. Wątek został jedynie napoczęty, podczas rozmowy Kostrzewy z Kamińskim, Kamiński
wyraźnie uniósł się jak Kostrzewa zaczął wątek starego dziekana Maja, donosicielstwa Kostrzewy
i roli jaką Kamiński odegrał w tej całej sprawie. Jak to zinterpretowaliście?
Kostrzewa wstąpił jako student do partyjnego związku studentów, za namową Kamińskiego, który był tam na wyższej pozycji.
Kostrzewa oskarżył dziekana Maja o nastroje prosyjonistyczne, wyrywając z kontekstu jego zdanie o wyższości kodeksu rzymskiego nad prawo komunistyczne. Kamiński wraz z sekretarzem (Cezary Morawski) postarali się, by stary Maj wyleciał z uczelni i dostał "bilet w jedną stronę" do Izraela.
Myślę, że Kostrzewa chciał uświadomić Kamińskiego, że Maj został wyrzucony nie tylko przez jego oskarżenie, ale także przez to, że Kamiński "puścił" tą sprawę dalej.