a ponieważ post jest za krótki to powiem jeszcze blablablablablablabla. Więcej bla nie będzie- to byłoby bez sensu :]
Nie jarze co sie tam moze podobac. Jedynie Liv i Toskania. Zadnego glebszego sensu nie widze. No 5/10
Wlasciwie bardzo nudny. Liv Tylor wiadomo nawet szczelnie zapieta pod szyja przkuwa wzrok. Tu trafia do jakies pokreconej bohemy ktora tworza jacys nawidzenie artysci od 7 bolesci, takie marudne bractwo wzajemnej adoracji. Rzecz sprowadza sie do tego kto ja dziabnie pierwszy. W sumie strata czasu.
Gdyby nie zjawiskowa uroda Liv Tyler nie byloby co ogladac. Co pieknego jest w poszukiwaniu przez 19 panne sposobu na utrate cnoty, z byle kim kto sie akurat nawinie. Obnosi sie ze swoim dziewictwem w bohemie do ktorej trafila wyjatkowo nudnej zreszta. Jedyny ich problem to kto tez Liv zdefloruje. Ta Toskania to tez...
więcejNajpierw "Lolita" potem "Skaza" a teraz to, a dopiero parę z nim filmów widziałam. Nie wiem czy nie obmacywał też laski w podobnym klimacie w "Madame Butterfly". To jakiś obłęd, aż żal że nie było go w "Leon Zawodowiec"...
Wystarczy dać im ładną aktorkę, pokazać fajne widoczki i wyrzucić scenariusz do kosza, bo przestaje być potrzebny, ludzie i tak zrobią średnią powyżej 7 filmowi który jest o niczym.
Ten film to dramat ???To dzieło ma tyle wspólnego z dramatem co ja z Donaldem Tuskiem.Wiedziałem przed seansem że w tym filmie nie będzie za dużo napięcia,ani porywającej akcji,ale nie spodziewałem się,że to będzie aż taka przykro mi to napisać,ale zwyczajna nuda.Film o bandzie nierobów mieniących się artystyczną...
A bohaterowie mają już dość idyllicznej egzystencji w pięknej Toskanii i chcą powrotu do
normalnego, brudnego, ale nieporównywalnie ciekawszego i inspirującego życia wśród
ZWYKŁEJ CYWILIZACJI. Świadczą o tym słowa żony rzeźbiarza wypowiedziane w refleksji
nad śmiercią poety. Film o dojrzewaniu młodej bohaterki, ale...
wspaniałe widoki, cudne miejsca , relacje międzyludzkie , ale ... nie . Nic specjalnego oprócz muzyki chyba jeszcze
nigdy nie byłm fanka liv , ale po tym filmie stwierdziłam że jej nie doceniałam. jest czarujaca i bardzo dobrze zagrała tę rolę. świetna fabuła , przepiękna sceneria - ja chcę do toskanii!!
"Główną wadą są środki pieniężne przeznaczone na realizację "Ukrytych pragnień". Drugą bardzo
istotną wadą jest z kolei brak środków na scenariusz. A trzecią jest ponownie brak pieniędzy tym
razem na gaże aktorskie. Jedyne pieniądze które zostały na to przeznaczone powędrowały do
kieszeni Jeremy'ego Ironsa który...
fabuła utarta już przez inne filmy, jednak nie o fabułę tu chodziło. czarująca Toscania jako
mekka dla chcących odetchnąć od tłoku myśli reszty świata jak dla mnie trafia w cel
oglądania tego filmu. warto polecić grę świeżej, uroczo młodej Liv, której nogi nadal
uważam za najlepsze w Hollywood ;)