Dawno już nie oglądałem horroru, który by mnie trzymał w napięciu (i nie wywoływał częstego śmiechu) i nawet powodował lekkie uczucie strachu. Fajnie zagrani bohaterowie, tajemnica, ciekawe śmierci. Dobra produkcja jeśli chodzi o horrory. Natomiast widziałem głosy co do kwestii, że film nazywa się jak gra i poza...
gry nie znam, za to efekty, plus za wiele wiarygodnych efektow gore, a nie CGI i komputerowo wygenerowana krew, potworki wygladaja dobrze, smierci sprawne, pomyslowe, dosc krwawe.. omijajac bzdury fabularne, bazujacy tylko, ze to glupi slasher w swoim gatunku wypada ndzwyczaj dobrze, akcja jest to duzo, krew i flaki...
więcejNiezrozumienie materiału to największy dramat. Until Dawn bardziej przypominało coś na wskroś z klimatu archiwum x z mlodzieżą. Nie było epatowania flakami , krwią (może po za jedną specjalną sceną.) A tutaj ten film wyglada jak troche slasher. Pomysł z checkpointem spoko i same chęci ale to za mało.
sam motyw przeżywania danej nocy od początku aż się w końcu uda przeżyć jest całkiem ciekawy ale tutaj wykonanie jest po prostu tragiczne... zamiast czegoś w rodzaju dnia świstaka robi się jakiś bełkot którego nie można oglądać ....