Mam wrażenie, że reżyser nie wiedział tak do końca, która drogą ma pójść. W efekcie wyszło masło maślane. Niestety mimo, iż bardzo dobrze znam i szanuję/lubię to ironiczne i subtelne poczucie humoru Allena to tutaj tego nie dostrzegam. Była raptem jedna scena kiedy uśmiech zagościł na mojej twarzy(oczywiście nie spodziewałem się komedii, pisze o tym raczej w odpowiedzi na tematy typu:” uśmiech nie schodzi z twarzy”). Ogólnie ten film jest po prostu smutny, a wręcz przygnębiający. Pokazuje fragment życia ludzi nieszczęśliwych. W gruncie rzeczy wszyscy bohaterowie są strasznie płytcy. Z aktorów na brawa zasługuje Oscarowa Penelopa, stworzyła kreację wyśmienitą. Reszta bardzo przeciętna, szczególnie Scarlet, która utwierdza mnie w przekonaniu, że aktorka z niej średnia. Plus za oddanie klimatu Barcelony. Ogólnie nie żałuję wydanych pieniędzy i poświęconego czasu, aczkolwiek jestem trochę zawiedziony. 6/10