Cyrus nie chciała śpiewać dla disneya to zrobili sobie Violete która pewnie musi robić piosenki pod
5 letnie dzieci
ciekawe czy jak dostanie jakąś propozycje od normalnego studia muzycznego nie zostawi diseya
jak miley a oni znowu nie będą szukać kolejnej gwiazdy dineya
Jakie 5-letnie dzieci? Te piosenki są naprawdę fajne. I co najważniejsze- większość ma piękne przesłanie ;>
Przesłanie? Mówiące o tym, jaka miłość jest ważna (jak zresztą w 90% sztucznych, popowych piosenek)? Och, błagam. Przesłanie można wynieść z książek, poezji, inteligentnych (niekoniecznie popularno-naukowych czy dokumentalnych) filmów, prawdziwej muzyki, a nie disneyowskiej bajki na poziomie intelektualnym siedmiolatki. Problemy Violetty w tym serialu są tak płytkie, że aż szkoda gadać.
"Przesłanie? Mówiące o tym, jaka miłość jest ważna (jak zresztą w 90% sztucznych, popowych piosenek)?"
Nie tylko o miłości. Wysłuchaj sobie "Ser mejor", "Mi mejor momento" czy "Hoy somos mas"- naprawdę piękne przesłanie. ;)))
A co Ci w miłości nie odpowiada? Nie są śpiewane 'na jedno kopyto', każda się od siebie różni- "Habla si puedes" o rozdartym sercu, "Voy por ti" o niepewności uczucia drugiej osoby, "Te creo" przedstawia zakochanie jako coś nowego, niespotykanego dotąd, a "Te esperare"- o nieodwzajemnionej miłości. Tekst tego ostatniego utworu ma głębsze, piękniejsze przesłanie, wystarczy przeczytać tekst ;>
Nie zabraknie też piosenek o przyjaźni (Codigo amistad, Junto a ti), odkrywaniu siebie (En mi mundo, Euforia), czy też radości z samej muzyki (Algo suena en mi, On beat).
"disneyowskiej bajki na poziomie intelektualnym siedmiolatki."
Bajki to ty sobie możesz Jana Brzechwy poczytać. Jeżeli już, to film animowany, ale "Violetta" animacją nie jest- a więc zostaje tylko telenowela ;>
Znajdź mi inteligentniejszy serial, w którym są również i wątki komediowe. Ja, jako piętnastolatek, powinienem być urażony. I uwierz mi- znam starsze osoby ode mnie, które Violkę uwielbiają ^^
Inteligentniejszy serial z wątkami komediowymi? Sherlock (4. miejsce w rankingu najlepszych seriali). Uśmiałam się do łez, a telenowela Violetta może się przy nim schować, ponieważ nie jest to inteligentny serial (moim zdaniem). Po obejrzeniu kilku odcinków miałam dosyć.
Co się tyczy piosenek, właśnie! Miłość! Wszędzie. Nie mówię, że mi ona nie odpowiada, ale powtarzające się schematy są okropnie nudne. Można znaleźć piękne piosenki opowiadające o wojnie, o tym, jak ważne jest życie, o patriotyzmie i innych ważnych wartościach.
Muszę przyznać, że nie wiem, ponieważ nie oglądałem ;D Uwierz mi, iż ja też przez pierwsze pięć odcinków Violki się nudziłem, lecz potem naprawdę mnie wciągnęła *_* Trzeba po prostu popatrzeć z innej perspektywy.
NIE WSZĘDZIE MIŁOŚĆ! TŁUMACZYŁEM PRZECIEŻ:
"Ser mejor", "Mi mejor momento" czy "Hoy somos mas"- naprawdę piękne przesłanie. ;)))- NIE O MIŁOŚCI
Nie zabraknie piosenek o przyjaźni (Codigo amistad, Junto a ti), odkrywaniu siebie (En mi mundo, Euforia), czy też radości z samej muzyki (Algo suena en mi, On beat).
Co do miłości- NIE MA POWTARZAJĄCYCH SIĘ SCHEMATÓW. Każda piosenka o niej jest innym 'rodzajem' tego uczucia.
Wiem też, że są lepsze utwory, ale te również są bardzo dobre.
Dobrze, rozumiem, że serial ma swoich fanów (głównie młode fanki), aczkolwiek i tak nie będę słuchać tych piosenek, bo nie lubię sztucznego popu, ani nie obejrzę serialu, bo jest on moim zdaniem na niskim poziomie.
Serdecznie pozdrawiam, do widzenia!
Dobrze, więc skoro słuchać nie masz zamiaru, wytłumaczę Ci;
Hoy somos mas (Dzisiaj jesteśmy czymś więcej)
Opowiada o ponownym spotkaniu po długiej przerwie (w serialu były to wakacje). O tym, iż poznanie się, marzenie było warte, a każda historia w życiu jest potrzebna. I teraz to wszystko może powrócić, gdy będziemy żyć będąc razem i nie spoglądając w przeszłość ;>
Mi mejor momento (Mój lepszy moment)
Pozwolę sobie zacytować, rozpisywać mi się nie chce, niestety sama musisz się domyśleć ;c
"Lepiej być, niż mieć,
marzyć, kochać i upadać,
podnosić się i odradzać"
Oczywiście w polskim tłumaczeniu. I to tylko fragment. I jest tam jeszcze coś pięknego- że każdy sam maluje swoją historię- to, jak się potoczy, zależy od tego, jakiego pędzla i koloru użyje ^^
"Ser mejor"(być lepszym)
Tutaj będę ci tłumaczył przesłanie z niektórych linijek;
No hay nada que no puedas conseguir, si vuelas alto- nie istnieją rzeczy, których nie można osiągnąć, jeżeli nasze chęci są ogromne.
Hay mil sueños de colores, No hay mejores, ni peores- na świecie jest ogromna ilość ludzi, którzy są od siebie inni, mają inne marzenia, ale nie ma lepszych, ani gorszych.
Ya no hay razas, ni razones, No hay mejores, ni peores- nie istnieje powód, by śpieszyć się, wyprzedzać innych- i tak wszyscy będą równi ;>
Solo amor, amor, amor y mil opciones de ser mejor…- jest tylko miłość i ogrom opcji, by stać się lepszym.
Dobra, dalej mi się nie chce, tyle musi wystarczyć xD
Ile odcinków obejrzałaś, jeśli można wiedzieć?
O, pamiętam. Te z konkursem, w których brał udział również Federico (?) i gdy Violetta pokłóciła się z Leonem o Thomasa.
To zbyt mało, uwierz mi xD Próbowałem ostatnio przekonać do Violki moją mamę i dopiero po 15 odcinkach się udało ^^
Proszę, tu masz przesłania kilku piosenek z Violetty- http://violettaprzeslania.blogspot.com/ ;d
Potem ich liczba się zwiększy ^^
Dobrze, może i ma przesłanie - wiele piosenek je ma. Niemniej jednak okropnie nie podoba mi się sama muzyka - melodia, rytm, dużo komputerowych przeróbek. Jest to jednak moje zdanie.
Wybacz mi moją natrętność, ale nadal będę starał się Cię przekonać ;d
Ten serial ma tyle różnych gatunków muzycznych- pop, rap/ hip hop, jazz, rock, ballady a nawet i rock&roll, jakoś nie mogę uwierzyć, że nic z nich ci się nie spodoba ;d
NIE OGLĄDAM tego serialu i NIE MAM ZAMIARU go oglądać. Czy aż tak trudno zrozumieć to jedno proste zdanie? Obchodzi Cię jedna osoba, której nie podoba się disneyowski sitcom i będziesz na siłę wciskać jej swoje zdanie? To robi się irytujące!
A czy ja coś mówię o serialu? Tylko o piosenkach ;d Z charakteru już jestem taki upierdliwy ^^
A, i to nie sitcom, tylko telenowela :D
Chłopak, który ma 15 lat, i lubi Violettę?
I don't want to live on this planet anymore.
Przecież ten serial jest dla 7-letnich dziewczynek. Moja sześcioletnia siostra jest w nią wpatrzona, a ty jesteś na tym samym poziomie? Hahaha.
Tak.
7-letnich dziewczynek? Zareaguję tak jak ty; Hahaha. Znam wiele osób w różnym wieku (dzieci, nastolatków, dorosłych) obu płci, którzy również Violettę uwielbiają. A więc, za przeproszeniem, zamknij się i siedź cicho.
Hejted. Jesteś taki niesamowity, TAKI elokwentny, TAKI błyskotliwy w swoich punchach, że aż się wzruszyłam :") Naprawdę, takich jak ty spotkać w internetach, to... MIRACLE!
Chętnie bym poczekała na twoją odpowiedź, niestety jednak wiem, że nic interesującego czy mądrego to nie będzie, więc tu zakończę tę owocną konwersację, z najwyższą przyjemnością mówiąc mam ukończone osiemnaście lat, baaaardzo lubię Violettę i wiem, że na ten moment mam wyższy iloraz inteligencji niż ty będziesz miał srając w pieluchy ze starości :)
Serial prezentuje własne przesłanie i nie bez powodu zgromadził takie rzesze wielbicieli, chociaż - chciałabym tu podkreślić - niekoniecznie samych najmłodszych. Violetta ma nie tylko płytkie problemy, a nawet w tych płytkich prezentuje piękne wartości, taka kwadratura koła. Nie sądziłam, że tak "wpiję" się w ten serial, jednak polecałabym się zapoznać dokładniej z materiałem jeśli chce się go właściwie ocenić.
Nie musi czekać na propozycję, już ma podpisany kontrakt na płytę poza Disneyem :)
Streszczę się, żeby nie marnować ani mojego ani twojego czasu: nie lubię takich jak ty. Zieje ignorancją, wypowiadasz się na tematy, w których jesteś zielony. Nie, bo przecież na pewno przeczytałeś setki artykułów, doskonale zgłębiłeś każdą dostępną wiedzę na jej temat, a co najśmieszniejsze - porównujesz dwa zupełnie odmienne światy rozrywki jakimi są latynoski i kalifornijski oddziały Disneya. Ekonom z Ciebie też niezły, skoro w tak krótkiej wypowiedzi zdołałeś się też popisać brakiem znajomości praw rynku, które musi umieć na przedsiębiorczości każdy najgorszy tuman, żeby zdać do drugiej klasy szkoły średniej, więc przy okazji dorzuciłeś, że jesteś gimbem :c
Se va.
o tym serialu dla dzieci dowiedziałem się od 6 - cio letniej córki i jak zobaczylem ilość wpisów i tekstów poniżej to az wstyd by tyle o tym gównie sie rospisywac a tym bardziej kłucic. kogo obcjodza piosenki dla dzieci i napisane przez zupełnie innego niz wykonawca, tego w radiu nie usłyszycie i nie zapamietacie ma starosc. Nasrac na to. Pozdrawiam was idioci
Ja mam nadzieję że dziewczyny oglądające to nie wezmą przykładu z głównej bohaterki i nie będą się bawic w trójkącik