przewidywalna gra na emocjach bazująca na tanich chwytach by wstrząsnąć widzem. miejscami nieracjonalny i niespójny, przeładowany schematami. kit harington kolejny raz gra krystalicznie dobrego Jona Snowa, w dodatku nie spełnia tam żadnej roli i nie wiadomo po co reżyser w ogóle umieścił w filmie jego wątek. plus za zaskakujące zakończenie roli matki głównej bohaterki. końcówka do bani. 5/10