Czemu ten cytat? Na początku zaznaczam, że nie twierdzę, która strona jest tą dobrą a która złą, która ma rację a która nie. Nie wiem czy wy także to zauważacie, ale jeżeli mamy do czynienia z homofobią, antysemityzmem, rasizmem etc. to Ci którzy bronią np. wiecznie umęczanych Żydów nie mają żadnych argumentów na poparcie swoich tez bądź gdy jakieś mają to te od razu są przez w tym wypadku antysemitów obalane. I tutaj tkwi sekret czemu Ci wiecznie wkurzeni jak ich określono w filmie zawsze wybierają taka a nie inną drogę, musimy przyjąć, że zbyt bystry taki przeciętny skinhead to nie jest, ale trzeba po prostu takiego człowieka przekonać, że ja mam rację i ani syjoniści ani geje ani czarni nie mają odpowiednich argumentów. Żyd powie Ci, że jesteś gojem, gej, że nieoświeconym troglodytą a murzyn Ci powie, że z białymi się nie brata, puści ten swój czarny rap i wali mu cały świat. To taki człowiek co zrobi wybiera drogę ku zwalczaniu tych trzech przykładów. Tutaj także pokazano, że szczekanie, mówienie często nie idzie za czynami bo jak robił ten koleś w więzieniu, najpierw mówi o białej rasie a potem handluje z Meksykaninem i dla wielu lepiej żeby tak dalej było bo nie chciałbym być w ich skórze gdy za słowami pójdą czyny. Co do filmu bardzo dobry waham się pomiędzy 8 a 9. No zobaczę :)
Przemowa całkiem ciekawa, ale widać, że nie znasz żadnego skinheada. Wbrew pozorom oni wcale nie są tacy głupi. Mimo swoich poglądów, które zazwyczaj źle się kojarzą, są to ludzie pracowici, inteligentni i wykształceni.
Homofobie zawsze obalę jednym stwierdzeniem. Jego życie, jego "wybór" i nikt nie ma prawa nikomu do łóżka zaglądać.
Rasizm.. no cóż.. wśród czarnych może i jest duży odsetek przestępczości, jednak to właśnie biali to spodowali. NIkt im nie daje posad na jakie zasługują, wychowują się w slumsach i biednych dzielnicach wielkich miast i czasem by przeżyć, muszą się posunąć do pewnych rzeczy, poza tym, w czym tacy rasiści choćby w Polsce są lepsi? Jak patrze na te niekótre puste łyse łby to mam chęć przyjąć uchodźców a ich wywalić do obozów.
Antysemityzm- to, że żydzi mieli od zawsze smykałke do interesów wie każdy, wielu z najbogatszych ludzi na świecie jest żydami, ale teorie że żydzi panują nad całym światem są conajmniej śmieszne xD Zresztą, sam twórca ruchu (czyt. Hitler) musiał być nieźle wk*rwiony, bo pewnie przeciętny żyd zarabiał i żył lepiej do typowego Niemca, dlatego najpierw dostali ograniczenia w handlu i wykonywaniu zawodów. Zwyczajny "mały" człowiek z kompleksami.
Według mnie trzeba być szalenie nudnym i smutnym człowiekiem by nienawidzić za to, że ktoś jest inny. Po prostu żyjmy swoim życiem i nie patrzmy na innych i nie zwalajmy swoich niepowodzeń na innych.
Trochę nie rozumiem Twojego toku myślenia. Znajduje się w nim sprzeczność.
CZARNI: ,,NIkt im nie daje posad na jakie zasługują, wychowują się w slumsach i biednych dzielnicach wielkich miast i czasem by przeżyć, muszą się posunąć do pewnych rzeczy". Reasumując: bardzo biedni ale nie jest to zarzutem przeciwko nim.
ŻYDZI: ,,mieli od zawsze smykałke do interesów", ,,wielu z najbogatszych ludzi na świecie jest żydami".
Reasumując: bardzo bogaci ale nie jest to zarzutem przeciwko nim.
Dobra. Ale tutaj zaczynają się sprzeczności: bogactwo jest siłą żydów i mamy ich za to wielbić. No ale jak ocenisz nędzę czarnych. Chyba powinniśmy ich za to krytykować. Ty jednak tak nie postępujesz. Uważasz, że uczciwie zarobione duże pieniądze to zaleta ale bieda to nie wada ale właśnie też zaleta. Ja tutaj widzę sprzeczność. Próbując jednak Ciebie zrozumieć dochodzę do wniosku, że ty uważasz, że żydzi są bogaci dzięki swoim umiejętnościom a czarni są biedni nie dzięki swojemu brakowi umiejętności ale przez nas, białych nie-żydów. Czyli bieda to wina otoczenia a bogactwo to zasługa samego siebie. No dobra. Znajdujesz ,,dowody" na to żeby czarnych rozgrzeszyć z biedy (no bo wszak oni byliby bogaci gdyby nie my) natomiast stwierdzasz, że bogactwo żydów to tylko ich zasługa i oczywiście powód do dumy. Jak w takim razie z białymi nie-żydami? Są bogaci czy biedni. A jeżeli już wiesz jacy są to czyja to zasługa/wina? I czy mamy to traktować jako ich zaletę czy powód do krytyki?
Moja teoria: do lat 60-tych XIX stulecia czarni byli niewolnikami. Nie będę tego komentował. Przez następne 100 lat byli dyskryminowani. Ale teraz się to zmieniło. Są faworyzowani na każdy możliwy sposób (coś jak pkt za pochodzenie w PRL-u). Co gorsza żyją na koszt państwa. Mimo tego nadal nie potrafią z takiego wsparcia zrobić użytku. Ich utrzymująca się stale bieda wcale nie jest wynikiem działania nas, białych nie-żydów. Wręcz przeciwnie. Poprawność polityczna robi swoje. Jednak ten pech że niektórzy czarni zostali wywiezieni do usa ostatecznie był ich sukcesem. Teraz żyją w usa i nie muszą kombinować jak z narażeniem życia przepłynąć morze śródziemne. Przeżyli najgorsze i teraz są afroamerykanami a nie afrykanami. A jeżeli się im nie podoba wszak zawsze mogą wrócić do afryki.
,,wielu z najbogatszych ludzi na świecie jest żydami, ale teorie że żydzi panują nad całym światem są conajmniej śmieszne" - no to kto panuje nad światem? Biedni? No to w takim razie kto rządzi światem. Biedota czyli np. czarni? Wszak sam pisałeś, że czarni nie rządzą światem. Więc w czym problem? Że czarni nie są biedni czy, że biedni rządzą światem? Bo z twojego rozumowania wynika, że czarni nie rządzą światem bo są biedni (nota bene przez białych). Z kolei żydzi nie rządzą światem ale są bogaci. To kto rządzi światem. Biedni? No ale jeżeli biedni to chyba czarni bo są biedni. No chyba, że twierdzisz, że czarni nie są biedni. Takie błędne koło. Rozumiesz o co mi chodzi? Zrozumiałeś mnie. Próbuję Cię zrozumieć ale uważam, że twoje uzasadnienia są oparte na bardzo kruchych podstawach.
Moja teoria: żydzi mają duże wpływy wśród domokratów w usa a usa to potężny kraj. Dlatego żydzi mają duże wpływy na świecie (viede bezkarność izraela po złamaniu norm prawa międzynarodowego i humanitarnego na Bl. Wschodzie). A jeszcze gorsze gdy mogą kogoś oskarżyć o antysemityzm. To poważny zarzut i konotuje, że taki nieszczęśnik gazował ludzi. Już jest skończony. Co z tego, że zarzut może być stekiem bzdur (i w większości przypadków jest). Nie wiem co to za pojęcie ,,antysemityzm". Chyba oznacza, że ktoś nienawidzi drugiego za to, że jest żydem, za pochodzenie, a nie za jego czyny lub poglądy. Nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Ja przynajmniej.
W Twoim rozumowaniu jest sprzeczność.
P.S. afroamerykanie twierdza, że za handel niewolnikami i późniejszy wyzysk odpowiadają żydzi. Kto według ciebie ma rację. I czy ktoś jest tutaj antysemitą.
W sumie to racja, moje argumenty są kruche, lecz dlatego, że mam to wszystko w dupie i skupiam się na sobie. Cały świat jest kołem nienawiści jak w twojej teorii. Wystarczy mieć to wszystko gdzieś, tak jak pokazuje film.
trochę w tym ironi ale jest Denzel Washinton, był majka dżjekson, jest Michael Jordan. Mają pieniądze, sławę, uznanie. Dzięki czemu? Dzięki wywózce ich praprapradziadka. Nie ma nic tak złego żeby na dobre nie wyszło
Słyszałeś o czymś takim , jak kultura biedy? Występuje również w Polsce , wśród Polaków. Nie wszyscy biedni są czarnoskórzy i nie wszyscy bogaci są Żydami. Mogę się jedynie zgodzić co do istnienia lobby prożydowskiego i pro"murzyńskiego", bo tylko ślepy i głuchy spierałby się z tym.
Niestety nie słyszałem o czymś takim jak kultura biedy. Czy mógłbyś mi wytłumaczyć co to jest?
W Polsce widziałem cyganów. Nie wiem czy ich masz na myśli gdy piszesz kultura biedy bo oni żadnej kultury nie mają. Niestety. Za to klej na łapach. Wszystko się im do rąk przykleja. Także nasze portfele i komórki.
Są to zachowania i styl życia typowe dla ludzi ubogich , przekazywane zazwyczaj. z pokolenia na pokolenie , w Polsce kultura ubóstwa występuje głównie na terenach popegeerowskich ( u Polaków) :) Bieda w Polsce jest często dziedziczona z pokolenie na pokolenie. Tutaj masz to dokładniej wyjaśnione https://pl.wikipedia.org/wiki/Kultura_ub%C3%B3stwa Jak widzisz, jest to zjawisko opisane przez naukowców, więc coś w tym musi być w przeciwieństwie do twoich zalatujących rasizmem teorii:)
Trochę nie rozumiem Twojej wypowiedzi.
,,w Polsce kultura ubóstwa występuje głównie na terenach popegeerowskich ( u Polaków)" - a w innych krajach u jakich narodowości występuje ta ,,kultura biedy"? Bo widzisz społeczeństwo zamieszkujące Polskę jest wyjątkowo jednolite narodowościowo więc rozumiem, że podałaś przykład nie mniejszości narodowej tylko społeczności geograficznej (popeegierowcy). W innych krajach tak nie jest bo są większe ilości mniejszości narodowych (choć i u nas się jakieś niewielkie mniejszości znajdą). Więc w innych krajach kto tę ,,kulturę biedy" posiada?
,,Jak widzisz, jest to zjawisko opisane przez naukowców, więc coś w tym musi być w przeciwieństwie do twoich zalatujących rasizmem teorii:)" - tego zdania to już całkowicie nie rozumiem? Bo na zdrowy rozum mam rozumiesz, że chcesz usprawiedliwić biednych. Ale nie rozumiem dlaczego robisz to za pomocą takich argumentów: ,,Jak widzisz, jest to zjawisko opisane przez naukowców, więc coś w tym musi być w przeciwieństwie do twoich zalatujących rasizmem teorii:)". Więc rozumiem że skoro coś jest ,,opisane przez naukowców" to ma to znaczyć, że ci co są biedni są usprawiedliwieni. A co jeżeli naukowcy będą twierdzili, że bieda wynika z biedy samych biednych? Co mi na to powiesz? Wtedy tych naukowców poślesz do diabła...? Słuchaj, nie ma swobody badań naukowych. Nawet do nauki wciska się poprawność polityczną. Przez nią wszystko się psuje. P.S. czy w ,,wikipedi” piszą anonimy czy znani z imienia i nazwiska naukowcy?
Wmawiasz mi jakiś ,,rasizm"? Gdzie to niby widzisz u mnie? Napisz mi bo poważnie się zastanawiam czy Ty czytałeś moje posty, czy może ktoś się za mnie podszywa. Że niby ja twierdzę, że ktoś z tej racji, że przynależy do jakiejś rasy ma prawo do uważania się za lepszego? Albo co gorsze: do jakichś przywilejów? Gdzie ja niby coś takiego wciskam? Tak mi się wydaje, że rasizmu najwięcej u niebiałych. U białych właśnie najmniej.
Rasizm podobno jest oparty na stereotypach. Niestety ale pokutuje taki stereotyp, że nie wszyscy biali są rasistami ale rasista może być tylko biały. Jak niebiały jest agresywny wobec białego to na pewno nie jest to rasizm. Gdy odwrotnie to na pewno musi to być rasizm.
Nie wiem co ty insynuujesz z tą biedą ale zauważ, że niektórzy żyją w stanach od wieków ale do niczego nie potrafią dojść. Inni żyją ledwo parę lat ale potrafią coś osiągnąć. Tak samo w PL. Co prawda jedni już taborami nie jeżdżą ale do niczego nie mogą dojść choć tyle wieków tutaj żyją. Wietnamczycy za to żyją w tym kraju krótko ale ciężko pracują i nie szukają kłopotów więc jakoś rezultaty ich wysiłków widać od razu. Nie trzeba wieków aby ich zintegrować.
W twoim poście jest sprzeczność: twierdzisz, że bieda jest dziedziczona. Ale to nie żadna tajemnica. Wszyscy coś dziedziczymy, coś nam w spadku zapisują. A jak rodzice nic nie mieli to też ,,coś" dziedziczymy... np. długi. Bieda naprawę jest dziedziczona. Gdzie ja niby napisałem, że bieda jest niedziedziczna? Ale czasami można nic nie odziedziczyć ale samemu do czegoś dojść. Ale niektórzy nie potrafią. Niestety. Sprzeczność u Ciebie jest widoczna gdy twierdzisz, że nie można dziedziczyć nieudolności albo skłonności do szukania kłopotów. Za to biedę jak najbardziej jak przecież i biedni czasami potrafili się wybić i coś zarobić a nie tylko dostać w spadku. Zresztą jakbyśmy się tak cofali wstecz to wszak ktoś musiał w przeszłości do czegoś dojść sam (taki obrotny prapraprapradziadek). Sam już nie wiesz co można dziedziczyć a co nie. Bo biedę dziedziczymy, za to lenistwo, skłonność do agresji, brak umiejętności, nieudolność, głupotę, brak obrotności to oczywiście nie dziedziczymy. To nam na siłę wtłacza otoczenie, zawsze wrogie, zawsze złe, zawsze szkodzące, zawsze rasistowskie. Oczywiście też nie uczymy się tych patologii bo niby od kogo jak nasze środowisko nie jest patologiczne tylko po prostu pada ofiarą wrogości większości, zawsze rasistowskiej. Nasze środowisko zawsze było, jest i będzie prześladowane i spychane na margines. Oczywiście piszę to z pozycji tych którzy ,,zawsze” są ofiarami rasizmu, ksenofobii itd. Tych ,,zawsze” biednych i prześladowanych.
Zauważ pewną rzecz. Na Wileńszczyźnie żyła spora ludność polska. Zniszczyła ich II w. św. (hitler i stalin, ale także szaulisi). Ale część przetrwała. Żyją do teraz. Toczą ostatnią walkę, ta walka polega na byciu Polakiem, choć nikt już o nich nie chce pamiętać, a otocznie ich prześladuje. Stracili wszystko, ich dobytek zabrali komuniści. Po 1991 r. na litwie każdy odzyskał to co mu komuna zabrała. Ale Polacy nic nie odzyskali. Ich ziemię przejęli litwini. Warunki ich życia są fatalne. Mimo to litewskie władze mają do nich pretensję że przyjmują Kartę Polaka która daje możliwość uczciwej pracy w Polsce. Ci co ich okradli jeszcze mają pretensję o to, że ojczyzna chce im pomóc. Ta nienawiść jest tak bezpodstawna i wszechobecna, że boję się, iż II w. św. może się powtórzyć. Bo jak prześladowany jest Polak to nikt nie reaguje. A agresja i nienawiść do wszystkiego co polskie na Kresach jest powszechna. Dlaczego o tych prześladowanych ludziach nikt nigdy nic nie pisze i nie robi filmów? Za to cały czas widzimy tylko dyskryminację ludzi, którzy nie są Polakami a są mniejszością na Zachodzie?
Nie usprawiedliwiam biednych, tylko chciałam pokazać Ci, że mentalność biedaka nie zależy od rasy czy narodowości, bo w jednym ze swoich komentarzy sugerujesz, że bieda to problem występujący tylko u czarnych czy Cyganów. Nie zrozumiałeś mnie. Nie mam antypolskiego nastawienia, irytuje mnie polska polityka wobec Ukraińców, zwłaszcza jeśli chodzi o rzeź wołyńską i denerwuje fakt spychania sprawy ludzi z Kresów na margines. To,że staram się nie być rasistką nie oznacza, że sram na własny kraj.
Uważanie jakiejś rasy za gorszą, bo jest czyimś zdaniem leniwa i głupsza od innych to też rasizm. Twoje komentarze mają właśnie taki wydźwięk.
W Polsce nie pali sie aut jak we Francji, nie ma strzelanin na ulicy, procz wyjatkow itd. Biali tego nie robia w USA czy we Francji. Ja wiem, ze tez sa takie przypadki u nas, ale nie na wielka skale, w Paryzu co roku pali sie setki aut i to w dzielnicach, gdzie nie mieszkaja rodowici Francuzi.
Więc w tej rokmince chodzi z grubsza o to: przekonaj mnie w sposób nie do zbicia, że ochrona interesów mniejszości nie oznacza litowania się nad słabymi i teorii na powietrzu, tylko ma racjonalne, solidne podstawy przemawiające do gości, którzy kalkulują zysk i stratę.