"Z niepokojem oczekuję wiadomości. Wiesz, że żyję dla twoich listów" – pisze Natalia Akerman do córki, która w 1972 roku wyjechała do Nowego Jorku, by tam zanurzyć się w świat filmowej awangardy. Chantal Akerman nie tylko przechowuje owe "wieści z domu”, ale kilka lat później powraca z nimi do Ameryki. Posłużą jako ścieżka dźwiękowa jej dokumentalnego eseju. Kręcony na zatłoczonych nowojorskich ulicach, w metrze i w pustych zaułkach film jest kroniką oddalenia, relacją z emigranckiego "pomiędzy”, ale i portretem skomplikowanej matczyno-córczynej relacji: swoistego uzależnienia, które zarazem znosi i wymusza dystans. Listy czyta z offu sama Chantal Akerman. Modlitewna melodia jej głosu i obrazy zatłoczonego miasta, będącego scenografią dla dotkliwie odczuwanej obcości, stanowią odpowiedź na tęsknotę i nieustanne prośby matki, by pisała częściej i więcej.