Dokument opowiada nie tyle o subkulturze gotyckiej, co o zagubionej młodzieży (niektóre osoby ewidentnie mają niemałe problemy emocjonalne) zafascynowanej śmiercią. Podczas seansu były na zmianę ukłucia cringe’u i nostalgii ;) Niemniej obraz raczej krzywdzący dla subkultury gotyckiej, która opiera się na czymś więcej niż cięciu żyletką i pseudo-natchnionym ględzeniu. Słaby dobór obsady dokumentu zrobił z niego parodię, dlatego pozycja raczej dla osób chcących się pośmiać, niż dla oglądania w celach informacyjnych.