Nie mam zastrzezen do produkcji i nie bede jej krytykowal, bo naprawde nie ma sie czego doszukiwac. Film z klimatem, dobrze zagrany, dajacy do myslenia - szczegolnie jego koncowka. Moge szczerze wiec napisac, ze jeden z lepszych, ktore ostatnio widzialem w tym gatunku.
Zgodze się z tym co napisałeś! A Viggo ma dziwną charyzme, pasuje na takich 'straconych' bohaterów (np. kapitan Alatriste, Ojciec w The Road)... Film porusza bardziej od strony artystycznej, niżeli wartościami intelektualnymi, aczkolwiek dla wytrawnego smakosza filmowego film jak znalazł! Dla mnie 10/10 - może nieco subiektywnie ale lubie oglądać Viggo na ekranie. Polecam!