"Muszę zrobić teraz pauzę" - w takich momentach objawia się geniusz tego filmu. Po prostu przerwa na kogiel-mogiel w monologu Michała!!! Monolog, który dla mnie był najcięższym momentem jaki dane mi było oglądać w kinie wogóle. Nadzwyczajna spowiedź artysty i gorzkie podsumowanie go przez syna ale również obraz, który dotyka bezpośrednio najgłębiej skrywanych emocji u osób, które zetknęły się z tym problemem uzależnień w najbliższej rodzinie... Wybitny film.