Świetny,inteligentny scenariusz.Kto zna problem alkoholizmu będzie zachwycony.Nie jest to komedia dla małolatów lecz dramat człowieka.
Hihihi...
Chyra zagrał fatalnie i zawiódł mnie na całej lini.
Jest strasznie sztuczny, nie potrafi się nawet realistycznie potknąć.
Na tle Kondrata wygląda na prawdę blado.
no no... brada pitta zostaw w spokoju, chyra nie dorasta mu do pięt - pitt wielki aktor, potrafiący się wcielić w różnorodne postacie: psychopaty (kalifornia), ćpunka (true romance), detektywa (se7en), podróżnika (seven years in tibet), świra (12 monkeys), cwaniaczka (ocean eleven), lovelasa hhe (joe black)... i oczywiście fight club, "dwoma słowami" - dobry aktor!