Generalnie film mi się podobał. Bo ma w sobie przyciągającego, pomimo, że ktoś chyba tutaj już wspominał, że film tak jakby bez zakończenia.., mnie się mimo wszystkie takie otwarte zakończenie pozostawiające dośpiewanie historii odbiorcy podobało, bo chyba nie chodziło tu o losy jednostki jak np. Janka, a bardziej ogólne.. Historia, niby żadna, ale mimo to film nie nudzi. Co do gry aktorskiej nie ma co protestować, choć postać Basi była moim zdaniem trochę mdła (może to też dlatego, że Fryczówna trochę kojarzy mi się przez pryzmat tego beznadziejnego domu czy tam bóg wie czego nad rozlewiskiem, gdzie kiedy nie widziałam tego przypadkowo, bo niestety moja mama to oglądała, to wyła ona te swoje cichooooo szaaa), reszta ról naprawdę dobrze zagrana, choć najbardziej rzuciła mi się w oczy postać Kazika... no i Chyry, ale Chyra to jest klasą sama w sobie. Muzyka fajna, film fajnie oddawał (chyba, bo cóż mogę powiedzieć, skoro sama jestem rocznik 87), klimat historyczny i społeczny tamtych lat... Głównym moim zarzutem jest jednak to, że w ogóle nie poczułam tego szalonego zewu punka. Choć nigdy nie należałam do punków, ani nie miałam styczności z prawdziwymi punkami, to nawet mnie się wydaje, że w tym filmie było co najwyżej kilka procent punku w punku. Może to kwestia wokalu Kościukiewicza, który mnie nie powalił, ale wydaje mi się, że jakieś zbyt grzeczne to wszystko było, chyba nawet nie było ani jednej sceny, w której byliby nawaleni, ( nie mówiąc o narkotykach i innych takich), wobec rodziców byli grzeczni i posłuszni praktycznie mówiąc i dziękowali im za krawaty. Trochę to zaskakujące ale chwilami wydawało mi się, że to ojciec Janka jest większym buntownikiem niż on sam, do momentu sceny w której Kazik mówi, że pobiło go Zomo, w ogóle tego ducha wolności nie czułam.
Mogłabym pisać jeszcze dużo. Gdybym miała wystawić sprawiedliwą w moim odczuciu ocenę to dałabym 7,5, ale połówek to się tu niestety dać nie da (a może się mylę?? ;)), więc trochę nad wyrost ósemka. Gdyby było więcej punka w punku i dzikości, ósemka byłaby bez żadnego szemrania ;)